W obrocie może się z czasem znaleźć znacznie więcej akcji notowanego na NewConnect Zortraksu, producenta drukarek 3D. Zwołał on na 19 stycznia Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie (NWZ). Wśród uchwał znalazło się udzielenie zarządowi upoważnienia do 15 stycznia 2026 r. do podwyższenia kapitału zakładowego o jedną piątą, czyli o maksymalnie 2,3 mln zł – za jednym razem lub w kilku podejściach – z możliwością pozbawienia w całości lub w części prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy. W reakcji na tę informację notowania spółki podczas wtorkowej sesji znalazły się pod kreską.
Możliwe emisje z myślą o inwestorze
Zortrax podkreśla w uzasadnieniu, że ma to umożliwić jej szybkie i elastyczne zdobycie kapitału na realizację strategii. Przypomina, że od 28 czerwca prowadzi – wspólnie z głównymi akcjonariuszami i doradcą – przegląd opcji strategicznych. Nadal rozważa różne scenariusze. Mariusz Babula, prezes Zortraksu, mówił „PB”, że możliwe jest oddanie większościowego pakietu akcji i pozyskanie branżowego inwestora.
Firma zwraca uwagę, że możliwość podniesienia kapitału pozwala skrócić proces emisji i zwiększyć efektywność negocjacji z potencjalnymi inwestorami, którzy mieliby objąć wyemitowane akcje. Zarząd mógłby dostosować wielkość i moment przeprowadzenia emisji do warunków rynkowych i potrzeb spółki, kierując się jej aktualną wyceną.
Kurs Zortraksu wystrzelił latem 2021 r. z 0,4 do ponad 6 zł, dzięki czemu jego kapitalizacja zbliżyła się do 700 mln zł. Był to efekt negocjacji z Rusatom Additive Technologies (RAT) – spółką będącą częścią energetycznego molocha z Rosji – który oferował 65 mln USD za maksymalnie 50 proc. akcji. 1 marca Zortrax wycofał się, ponieważ w obliczu rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie postanowił odciąć się od kapitału rosyjskiej państwowej spółki – przekonywał, że jest w stanie znaleźć innego partnera, bo już wcześniej rozmawiał z kilkoma potencjalnymi inwestorami. Akcje firmy wyceniano na początku roku na ok. 3 zł. Obecnie to 0,8 zł, co daje ok. 100 mln zł kapitalizacji.
W międzyczasie doszło do istotnej jak na polskie warunki transakcji w branży 3D. Koncentrujący się na niej Sygnis – obecny na NewConnect – przejął w lipcu za 3,6 mln zł większościowy pakiet akcji ZMorpha, producenta drukarek.
Wzrost kosztów badań
Wyniku Zortraksu są porównywalne do analogicznego okresu przed rokiem dopiero od III kw. (sezonowo słabszego), w związku z połączeniem w czerwcu 2021 r. z Corelensem. W tym czasie zmniejszył przychody z 7 do 5,4 mln zł, a stratę zwiększył: netto z 3,6 do 4,2 mln zł, a znormalizowaną EBITDA z 0,8 do 1,3 mln zł.
Sytuacja za dziewięć miesięcy wygląda nieco lepiej. Spółka osiągnęła 32,6 mln zł przychodów, czyli podobnie jak w całym 2021 r. Strata netto wyniosła 5,8 mln zł, ale już znormalizowana EBITDA okazała się dodatnia (2 mln zł).
„W model biznesowy wpisana jest też działalność badawczo-rozwojowa, która wymaga ponoszenia stałych, stosunkowo wysokich nakładów finansowych. Wyodrębniony w strukturze organizacyjnej emitenta dział badawczo-rozwojowy stale pracuje nad nowatorskimi rozwiązaniami z dziedziny druku 3D na poziomie produktowym (nowe urządzenia, materiały do druku 3D), jak i informatycznym (oprogramowanie). Jednak koszty te zaczynają dodatkowo wzrastać ze względu na coraz wyższy wskaźnik inflacji” – informuje Zortrax.
Przekonanie o wartości:
Mariusz Babula, prezes Zortraksu, podkreśla, że spółka wyróżnia się możliwością kompleksowej obsługi klientów własnymi siłami. Ma własny zespół badawczo-rozwojowy, specjalistów pracujących nad autorskim oprogramowaniem oraz inżynierów konstruujących urządzenia.
materiały prasowe
