W czwartek notowania złota rosły odrabiając część strat, jakie kruszec ponosił w ostatnich dniach z powodu dwudniowych zeznań prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella przez Kongresem. Inwestorzy oczekują teraz kluczowych danych z rynku pracy w USA za zeszły miesiąc.
Raport o zatrudnieniu w USA za luty ukaże się w piątek, a zawarte w nim dane stanowić będą istotną wskazówką dla inwestorów dotyczącą kursu, jaki obierze Fed przy ustalaniu wysokości stóp procentowych.
Cotygodniowe dane Departamentu Pracy opublikowane w czwartek ujawniły, że liczba Amerykanów, którzy złożyli na początku marca wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła mocniej niż oczekiwano (do 211 tys. – najwyższego poziomu od dziesięciu tygodni) i przekroczyła próg 200 tys., uważany w czasach prosperity za “bezpieczny i normalny”. Wyższe bezrobocie może wpłynąć na decyzję Fed o ustaleniu niższej podwyżki stóp procentowych podczas marcowego posiedzenia, a w nieco dłuższej perspektywie nawet o ich wstrzymaniu. Silny rynek pracy tymczasem zwiększa presję na zatrudnianie i wzrost wynagrodzeń, co nakręca spiralę płacowo-cenową, której bardzo obawiają się władze monetarne, stąd ryzyko utrzymania jastrzębiej retoryki i agresywnych wzrostów stawek.
Na czwartkowym finiszu sesji na Comex cena złota z kwietniowych kontraktów wzrosła o 16 USD, czyli 0,9 proc., do poziomu 1834,60 USD za uncję.
© ℗
Podpis: skib/, MarketWatch