Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Roberta Lewandowskiego. Nie gryzł się w język

W październikowych meczach piłkarska reprezentacja Polski musiała radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego. Biało-Czerwoni wygrali z Wyspami Owczymi (2:0) i zremisowali z Mołdawią (1:1). O znaczeniu i roli „Lewego” głos zabrał Zbigniew Boniek, legenda polskiej piłki oraz były prezes PZPN.

Brak Roberta Lewandowskiego był sporym bólem głowy dla Michała Probierza podczas październikowego zgrupowania Biało-Czerwonych. „Lewy” doznał kontuzji na ostatniej prostej przed przerwą reprezentacyjną, podczas meczu Ligi Mistrzów FC Porto – FC Barcelona. Efekt? RL9 został zastąpiony na szpicy kadry przez Arkadiusza Milika.

Robert Lewandowski i jego znaczenie dla Biało-Czerwonych

Napastnik Juventusu nie spełnił jednak pokładanych w nim oczekiwań, niestety, nie po raz pierwszy. W barwach turyńskiego klubu przed laty występował też Zbigniew Boniek. Były wybitny piłkarz czy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, a obecnie wiceprezydent UEFA, w rozmowie dla „Przeglądu Sportowego” odniósł się do roli i znacznie Lewandowskiego dla reprezentacji Polski.

– […] nie mówmy już, że Polska to dziesięć koszulek i Lewandowski. Reprezentując Gibraltar, nie pojechałby na żaden wielki turniej, na jego gole pracowała cała drużyna. Szczerze powiem, że nie podobało mi się kilka jego ostatnich wywiadów, z niektórymi kwestiami trudno mi się zgodzić, padło sporo niestosownych stwierdzeń, choćby o braku charakteru młodszych kolegów. Ale ma do tego prawo – przyznał w wywiadzie Boniek.

instagram

„Zibi” w rozmowie z Robertem Błońskim przyznał jednak, że z własnych doświadczeń wie, jak to jest nie gryźć się w język podczas piłkarskiej kariery.

– Ja też, kiedy grałem w piłkę, nie gryzłem się w język i za bardzo szanuję Roberta, by go krytykować. To dalej jeden z najlepszych piłkarzy i wciąż jest największym problemem dla rywali, a nie dla naszej reprezentacji – dodał medalista mundialu z 1982 roku.

Dwa mecze reprezentacji Polski w listopadzie

Biało-Czerwoni znajdują się w bardzo trudnym położeniu w kontekście bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Polacy w listopadzie zagrają swój ostatni mecz o stawkę, podejmując na PGE Narodowym Czechów. To wicelider grupy E, które ma punkt przewagi nad Polską, a dodatkowo jeden mecz rozegrany mniej. Spotkanie Polska – Czechy zaplanowano na 17 listopada, początek o godzinie 20:45.

Oprócz gry w eliminacjach ME 2024 Biało-Czerwoni zaliczą jeszcze jeden pojedynek. Średnio udany rok 2023 Polacy zamkną ponownie starciem na PGE Narodowym, gdzie zespół trenera Michała Probierza zmierzy się z Łotyszami. Towarzyski pojedynek Polska – Łotwa odbędzie się 21 listopada, również od g. 20:45.

Czytaj też:
Ta informacja jest szczególnie dobra dla reprezentacji Polski. Utalentowany gracz wraca!
Czytaj też:
Gigantyczne zyski na koncie PZPN. Federacja zyskała pomimo głośnych afer

Previous Article

Wielkie święto PKO BP Ekstraklasy we Wrocławiu. Szczególny mecz dla Jacka Magiery

Next Article

Hamas więzi 210 osób. Izraelska armia potwierdza

You might be interested in …

Polacy z olbrzymim sukcesem. Biało-czerwona Liga Narodów 2023

Polscy siatkarze już poszli w ślady koleżanek po fachu, rezerwując sobie medal Ligi Narodów. Pozostała tylko kwestia kruszcu. Po przeciwnej stronie siatki stanęli liderzy VNL po fazie zasadniczej. Zapraszamy do prześledzenia zapisu relacji na żywo z finału Polska – USA w Gdańsku.  22:02 Dziękujemy […]