Notowania miedzi w ostatnich dniach dynamicznie zwyżkowały. Cena tego metalu w USA w poprzednim tygodniu przekroczyła poziom 4,20 USD za funt, a notowania w Londynie dotarły do ważnej psychologicznej bariery na poziomie 9000 USD za tonę.

Fot. Ra Dragon/Unsplash
W tym tygodniu inwestorzy na rynku miedzi będą wypatrywać przede wszystkim istotnych informacji dotyczących popytu na miedź w Chinach – już za tydzień w tym kraju rozpoczynają się tygodniowe obchody Nowego Roku Księżycowego, więc z pewnością w ich wyniku popyt na miedź pod koniec stycznia istotnie się zmniejszy.
W kontekście sytuacji nie tylko na rynku miedzi, lecz na szerokich rynkach metali przemysłowych, dużo bardziej intrygujące od popytu są dane dotyczące podaży. Według danych LME, rok 2022 zakończył się najniższym poziomem zapasów metali przemysłowych w tym stuleciu. Po dwóch latach systematycznego spadku zapasów metali, najtrudniejsza sytuacja panuje na rynku cynku i ołowiu, gdzie zostały one niemal całkowicie wyczerpane. Jedynie zapasy cyny w poprzednim roku wzrosły, ale i tak poruszają się na wyjątkowo niskich poziomach.
W przypadku miedzi, zapasy w magazynach monitorowanych przez LME na koniec poprzedniego roku okazały się w miarę podobne do tych z końca 2021 roku i wyniosły 88,5 tys. ton. O ile rosły one na początku poprzedniego roku, to już jego druga połowa przyniosła ich spadek. W przypadku miedzi, sytuacja po stronie podaży jest niepokojąca, biorąc pod uwagę prognozy wzrostu popytu na ten metal na przestrzeni najbliższych kilku lat – to właśnie niski poziom zapasów może być jednym z głównych czynników przekładających się na wyższe ceny tego metalu.
© ℗