WeNet kupił kreator stron wykorzystujący AI

„Jesteśmy w trakcie transformacji, która ma nas przygotować do funkcjonowania na rynku, na którym coraz większą rolę będą odgrywały rozwiązania AI” — mówił w czerwcu na łamach PB Jarosław Mikos, prezes WeNet Group. Kierowana przez niego firma — należąca do funduszu Innova — wyrosła z Polskich Książek Telefonicznych i Panoramy Firm. Gdy jej tradycyjny rynek zniknął, stopniowo przedstawiła się na świadczenie usług marketingowych w internecie dla sektora MŚP.

Potencjalne zastosowania AI w działalności internetowej po raz kolejny zagroziły podstawowemu biznesowi firmy, więc teraz WeNet z wyprzedzeniem stara się wprowadzać nowy model biznesowy. Pomóc ma mu w tym najnowszy nabytek — firma WebWave, która od dekady dostarcza kreator stron internetowych dla małych firm i klientów indywidualnych.

— Za pomocą WebWave do tej pory stworzono około 15 tys. stron. Nas do transakcji skłoniło nowe rozwiązanie firmy, czyli maksymalnie uproszczony z punktu widzenia użytkownika kreator wykorzystujący generatywną AI, taką jak ChatGPT. Wystarczy w nim wpisać kilka słów o tym, jakiego rodzaju strona jest potrzebna. Do rynkowego debiutu tego produktu doszło kilka tygodni temu, my do transakcji byliśmy przekonani już wcześniej, po zobaczeniu rozwiązania w wersji beta — mówi Jarosław Mikos.

Korzyści z kreatora

Dotychczasowy biznes WebWave nie jest duży — to około 6 mln zł przychodów, na które w ubiegłym roku pracował 30-osobowy zespół na czele z twórcą firmy Maciejem Czajkowskim.

— Kupujemy WebWave nie ze względu na dotychczasową skalę tego biznesu, ale ze względu na potencjał rozwiązania. Uważamy, że to najlepszy kreator stron — przynajmniej w naszym regionie. Bardzo dobrze uzupełnia się on z resztą naszej oferty. WebWave do tej pory pobierał niewielkie opłaty od klientów, którzy wykorzystywali stworzone za jego pomocą strony. My możemy dodać do tego bardzo szeroki zakres innych usług związanych z doskonaleniem stron i zwiększaniem ich widoczności w internecie, a nawet hostingiem, bo zaczęliśmy budować również tę nogę działalności — mówi Jarosław Mikos.

WeNet, z którego płatnych usług korzysta obecnie około 55 tys. małych i średnich firm, przed przejęciem WebWave w wachlarzu usług miał tworzenie stron na zamówienie klientów. Czy oddanie takich zadań AI nie sprawi, że firma podetnie gałąź, na której siedzi?

— Na polskim rynku WebWave uzupełnia naszą ofertę i daje nam dostęp do całkiem szerokiej bazy potencjalnych klientów, którzy korzystali już z kreatora — przede wszystkim w Polsce i w Rumunii, gdzie aktywnie poszukiwano klientów. Z kreatora korzystają częściowo indywidualni klienci, których trudniej monetyzować, ale w przypadku segmentu B2B to jest świetny punkt wyjścia do nawiązania znacznie szerszej relacji. WebWave może też generować dla nas dodatkowy strumień przychodów z innych rynków zagranicznych — mówi Jarosław Mikos.

Przestawienie na promptowanie

Prezes WeNet Group przekonuje, że wykorzystujący generatywną AI kreator stron w przypadku mniejszych firm może z powodzeniem zastąpić pracę dewelopera, który za taką usługę bierze kilka tysięcy złotych. A czy może zastąpić pracę, którą wykonuje liczący około 1000 osób zespół WeNetu?

— U nas dochodzi do sporej zmiany, ale nie polega ona na tym, że pracownicy zastępowani są algorytmami AI. Ludzie po prostu zaczynają wykonywać inne zadania. AI odpowiada już niemal za całą produkcję treści na strony internetowe, ten proces zaszedł bardzo szybko. Jakość tworzonego przez sztuczną inteligencję kontentu rośnie z miesiąca na miesiąc. Początkowo sporo wysiłku ludzkiego trzeba było wkładać w kontrolowanie tego, co napisała AI, bo zdarzały się kuriozalne błędy, ale teraz kontrole są wyrywkowe. Nie oznacza to, że ludzie tworzący wcześniej treści stali się w firmie niepotrzebni. Są potrzebni, o ile nauczyli się pisania promptów dla sztucznej inteligencji — mówi Jarosław Mikos.

Na produkcji treści i projektowaniu stron potencjalne zastosowania AI się nie kończą.

—Teraz dużo pracy wkładamy w wykorzystanie AI w zarządzaniu relacjami z klientem. Chodzi np. o wszystkie procesy antychurnowe, czyli zapobiegające odchodzeniu klientów, a także o sprzedawanie nowych usług. Zamierzamy też w większym stopniu wykorzystywać AI do optymalizowania wyników wyszukiwania — mówi prezes WeNet Group.

Poprawa wyników

W czerwcu tego roku na łamach PB prezes WeNet Group zapowiadał, że cel na 2023 r. to 200 mln zł i 50 mln zł EBITDA w porównaniu ze 170 i 36 mln zł rok wcześniej.

— Już wiemy, że na obu poziomach przekroczymy cele — pod względem przychodów idziemy na 200 mln zł z plusem, natomiast prognozowana EBITDA to 52 mln zł. Korzystamy z efektu dźwigni operacyjnej. Wraz ze wzrostem skali nasza marża EBITDA wzrosła w tym roku o 5 pkt proc. — mówi Jarosław Mikos.

WeNet od 2019 r. należy do funduszu Innova, który w ostatnich latach przyłączył do niego mniejsze spółki na Węgrzech i Słowacji. WebWave dokłada do tego ekspozycję na rynek rumuński, a grupa rozpoczęła ekspansję organiczną na kolejnym rynku środkowoeuropejskim.

— Rozpoczęliśmy w ostatnich miesiącach ekspansję na rynku czeskim. Na razie robimy to za pośrednictwem naszej słowackiej spółki, ale budujemy już odrębne czeskie biuro handlowe. Na rynkach zagranicznych koncentrujemy się na działalności sprzedażowej, cały komponent technologiczny jest i będzie skoncentrowany w Polsce — mówi Jarosław Mikos.

Previous Article

Brefing rynków światowych

Next Article

Chiny chcą jeszcze bardziej zwiększyć zapasy kobaltu

You might be interested in …

Sytuacja na rynkach 18 października

Niemniej wydaje się, że część inwestorów trochę nie wierzy w to, że pesymistyczne scenariusze mogą się zrealizować. Dolar wczoraj był nieco słabszy nie za sprawą danych makro (bo te o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA […]