W oficjalnych raportach przedstawiających prognozy dla rynków finansowych na 2023 r. wiele instytucji przewidywało nieuchronną recesję w Europie, która boryka się z skutkami wojny na Ukrainie. Do zmiany oczekiwań wystarczył tylko jeden tydzień – we wtorek, 10 stycznia, stratedzy zarówno Goldman Sachsa, jak i Nomury ogłosili, że nie spodziewają się już dużego spowolnienia gospodarczego na starym kontynencie. Pozytywnie na te informacje zareagował kurs EUR/USD, który od dołka z października 2022 r. urósł o ponad 10 proc. i zmierza w kierunku 1,08 USD. Zdaniem niektórych specjalistów prawdziwa zwyżka dopiero się zacznie.
Zobacz także
Przy spadających cenach energii i stosunkowo ciepłej zimie narracja ekonomistów z Wall Street przybrała optymistyczne oblicze. Ich zdaniem Europa przyjęła już cios spowodowany sankcjami na Rosję, a teraz przyszedł czas na odbudowę. Stratedzy Deutsche Banku oraz Morgan Stanley uważają, że kurs EUR/USD może się podnieść do 1,15 USD. Nomura przewiduje, że na koniec miesiąca para przekroczy 1,10 USD.

W porównaniu do stanu z II połowy ubiegłego roku, kiedy euro zjechało do parytetu z dolarem, sentyment uległ kolosalnej zmianie. Wysokie temperatury na całym kontynencie spowodowały automatyczne odrzucenie wszelkich katastroficznych prognoz i tchnęły w inwestorów nadzieję.
Bycze spojrzenie na euro wspierają światowe trendy. Wielu uczestników rynku spodziewa się słabszego dolara, szczególnie przy spadku inflacji i zakończenia cyklu podwyżek Fedu. Ponadto nagłe odrzucenie obostrzeń pandemicznych w Chinach i otwarcie gospodarki wspiera europejskie przedsiębiorstwa poprzez lepszą dostępność towarów.
Szansą dla niedźwiedzi pozostaje eskalacja agresji rosyjskiej i duża zmienność cen energii, która osłabi wzrost gospodarczy strefy euro. Na korzyść dolara mógłby zadziałać wzrost inflacji i mocne dane gospodarcze w USA, które skutkowałyby bardziej agresywną polityką pieniężną Fedu.
Stratedzy JP Morgana, którzy nadal wahają się w kwestii dalszych losów europejskiej gospodarki, uważają, że bardziej jastrzębi EBC mógłby wesprzeć euro. Bank zmienił ostatnio swoje stanowisko z pasywnego na bardziej neutralne. Konsens na rynku pieniężnym wskazuje, że europejscy bankierzy podniosą stopy w 2023 r. o 150 pkt baz, podczas gdy ich amerykańscy koledzy tylko o 60 pkt baz. Drogowskazem w tej w kwestii mogą być dane inflacyjne dla USA, które ukażą się w czwartek.