To największy projekt rozminowywania w historii, który będzie trwał dziesięciolecia – powiedział współwłaściciel firmy DIZ-EKO Darko Urukalović. Wyjaśnił, że na początku roku jego przedsiębiorstwo skontaktowało się z ambasadą Ukrainy w Zagrzebiu, aby móc zaangażować się w tę inicjatywę.
“Wkrótce odbędą się ostateczne rozmowy z przedstawicielami ukraińskiego rządu i podpisanie umowy. Oczekuję, że na początku przyszłego roku powinniśmy rozpocząć rozminowywanie na Ukrainie” – powiedział chorwackiemu dziennikowi Urukalović.
Koniecznie 10 tys. saperów
Dodał, że nadal jest kompletowana grupa firm, która weźmie udział w projekcie. Na Ukrainę zostaną skierowane m.in. drony i wyszkolone do wyszukiwania min psy. “Naszym zadaniem będzie przede wszystkim przeszkolenie ukraińskich pirotechników, kierowników projektów i zespołów. W tej chwili na Ukrainie jest około 2 tys. saperów, a szacuje się, że potrzebne będzie około 10 tys.” – dodał.
Firma DIZ-EKO zajmuje się rozminowywaniem od 2005 roku i dotychczas wzięła udział w 260 projektach, w ramach których bez wypadków rozminowano około 27 mln metrów kwadratowych Chorwacji. Na Ukrainie DIZ-EKO będzie zajmować się rozminowywaniem dróg, budynków użyteczności publicznej i terenów rolniczych.
Miliony euro na rozminowywanie
Szacuje się, że aż 30 proc. terytorium Ukrainy zostało zaminowane, a według wspólnych szacunków ukraińskiego rządu, Banku Światowego, Komisji Europejskiej i ONZ rozminowanie kraju może kosztować ponad 34 mld euro.