Trener Asseco Resovii obawia się PGE Skry? „To wciąż zespół ze ścisłej czołówki”


Lider PlusLigi Asseco Resovia zanotowała niespodziewaną porażkę w ostatnim spotkaniu z Cuprum Lubin. Rozgrywający i kapitan rzeszowskiego klubu Fabian Drzyzga stwierdził, że drużyna rozegrała najgorsze spotkanie i nawet jakby ostatecznie wygrali w tie-breaku, to uważałby tak samo.


Mimo tej wpadki Resovia wciąż zajmuje pierwsze miejsce w PlusLidze. Rzeszowianie prowadzą w tabeli z 47 punktami na koncie. Podopieczni Giampaolo Madei’ego mają komfortową sytuację w tabeli, bo nad drugą Wartą Zawiercie mają dwa punkty przewagi.

Giampaolo Medei: Straciliśmy cenne dwa punkty


Do samego spotkania odniósł się także sam trener Resovii Giampaolo Medei, który w serwisie plusliga.pl przyznał, że on i jego zawodnicy chcieli powiększyć przewagę nad drugą drużyną, ale niestety przydarzył się im zły dzień.

– Pomimo ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy i wielu rozmów motywacyjnych, przytrafiła się tego typu wpadka. Zdajemy sobie sprawę, że w meczu z Curprum straciliśmy cenne dwa punkty, ale musimy patrzeć już tylko do przodu i skupić się na tym, co trzeba zrobić w kolejnym spotkaniu – powiedział.

Asseco Resovia teraz zmierzy się z PGE Skrą


W najbliższym spotkaniu Asseco Resovia zmierzy się z PGE Skrą, która przegrała ostatnie dwa mecze z rzędu – z Treflem Gdańsk i Stalą Nysa. Dla Medei’ego ten mecz będzie bardzo istotny w kontekście dalszej części sezonu. – Chcemy znów wygrywać. Myślę, że takie spotkania mają to do siebie, że są zacięte i twarde. Jestem przekonany, że pod kątem dyspozycji fizycznej i mentalnej będziemy gotowi do bardzo dobrej gry. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości – zapewnił.


Trener Asseco Resovii został również poproszony o ocenę ich najbliższego rywala. – To jest zespół, który ma pewne słabe punkty, ale to dotyczy każdej drużyny w PlusLidze. Jest to zespół dysponujący bardzo mocną zagrywką, więc spodziewamy się z nimi trudnej przeprawy – wymienił.

Medei: Dla mnie to wciąż zespół ze ścisłej czołówki


Szkoleniowiec nie liczy, że jego podopieczni natrafią na zespół w rozsypce z dużymi problemami, który nie będzie walczył. – Znam dobrze tych zawodników, którzy są mocni i mają ogromne doświadczenie międzynarodowe. To są gracze przyzwyczajeni do twardej walki, dlatego spodziewam się zaciętego i dobrego meczu, nawet jeśli bełchatowianie nie są w tym momencie w swojej szczytowej formie. Dla mnie PGE Skra to wciąż zespół ze ścisłej czołówki PlusLigi, który powinien być w pierwszej piątce. Dlatego spodziewam się trudnej konfrontacji z nimi – zakończył.


Czytaj też:
Reprezentant Polski przerwał milczenie. Wicemistrz świata wypowiedział się nt. swojej przyszłości
Czytaj też:
Miał zastąpić Semeniuka, a odchodzi po jednej rundzie. ZAKSA rozwiązała kontrakt z siatkarzem

Previous Article

Norweski skoczek przed PŚ w Zakopanem. Wspomniał dramat, do którego doszło w Polsce

Next Article

Rozgrzewkowy QUIZ przed Pucharem Świata w Zakopanem. Prawdziwy kibic będzie miał 10/10!

You might be interested in …

Polki wróciły na zwycięską ścieżkę. Belgijki były bezradne

W czwartym meczu fazy grupowej mistrzostw Europy reprezentacja Polski zmierzyła się z Belgijkami, które dość sensacyjnie przegrały z Ukrainkami. Ten mecz był bardzo ważny w kontekście drugiego miejsca w grupie A. Polskie siatkarki musiały się bardzo szybko pozbierać po […]