Japoński koncern wycenił najnowszą generację najsłynniejszej hybrydy na świecie. Ociera się o 200 tys. zł.

Piąta generacja:
Minimalna kwota, jaką trzeba dysponować, by móc się cieszyć nowym Priusem, to 199 900 zł. Wystarczy jednak dowolny dodatek, by pękła bariera 200 tys.
Jeroen Peeters
Najnowsza, piąta generacja Toyoty Prius zrywa z poprzednimi. Po pierwsze, nie jest już kontrowersyjna stylistycznie (żeby nie napisać: brzydka), po wtóre, nie jest już klasyczną hybrydą i po trzecie, wydawać by się mogło, że cenowo idzie w premium. Bez 200 tys. zł nie ma co podchodzić.
Minimalna kwota, jaką trzeba dysponować, by móc się cieszyć nowym Priusem, to 199 900 zł. Wystarczy jednak dowolny dodatek, by pękła bariera 200 tys. Drogo? To zależy, jak na to spojrzeć. Średnia cena nowego auta osobowego w minionym roku wyniosła 160 tys. zł, Prius nie odstaje zatem zbytnio od średniej. Do tego nowy Prius nie jest już klasyczną hybrydą. Dostępny jest wyłącznie jako plug-in, a to, jak powszechnie wiadomo, droższe rozwiązanie. Prius V dostępny będzie w Polsce w trzech wersjach wyposażenia: Comfort, Prestige i Executive. Toyota zapewnia, że już w najtańszej (czyli za prawie 200 tys. zł ) Prius dostanie m.in. światła LED, elektrycznie regulowany podgrzewany fotel kierowcy, układy bezpieczeństwa czynnego T-Mate i system multimedialny z 12,3-calowym ekranem dotykowym, asystentem głosowym oraz nawigacją z monitoringiem ruchu. Do tego 223 KM mocy i możliwość przejechania na prądzie od 72 do 86 km (w zależności od konfiguracji). Bateria ma pojemność 13,6 kWh.
W nieco lepiej wyposażonej wersji Prestige (od 211,9 tys. zł) poza tym samym napędem znajdują się matrycowe reflektory, diodowa listwa w tylnych światłach, elektryczna klapa bagażnika, cyfrowe lusterko wsteczne i większe felgi. Opcjonalnie za 3,5 tys. zł można dokupić jeszcze panoramiczny szklany dach. Cennik (kwotą 239,9 tys. zł) zamyka wersja Executive z zestawem kamer zapewniających widok z lotu ptaka podczas manewrowania, wentylacją przednich foteli czy asystentem parkowania Toyota Teammate. Ciekawostką jest dach z panelami fotowoltaicznymi, dzięki którym w słoneczny dzień można wydłużyć zasięg na prądzie o blisko 9 km. Priusa będzie można zamawiać w polskich salonach od 27 marca 2023 r., a pierwsze auta pojawią się u klientów w czerwcu.
© ℗