Szymon Żurkowski szykuje się do transferu. Pomocnik potrzebuje takiej drużyny


Tegoroczne zimowe okienko transferowe może być bardzo ciekawe pod względem przenosin między różnymi drużynami i ligami. Szczególnie dużo powinno dziać się we Włoszech. I nie chodzi tu już tylko o Bartosza Bereszyńskiego. W ostatnim czasie sporo zaczęło mówić się też o tym, iż pracodawcę zmieni Szymon Żurkowski.

Problemy Szymona Żurkowskiego


Wychowanek Gwarka Zabrze powinien to zrobić, ponieważ we Fiorentinie nie ma praktycznie żadnych szans na regularne występy. W sezonie 2022/23 rozegrał on zaledwie 77 minut rozłożonych na cztery spotkania – dwa w Serie A, dwa w Lidze Konferencji. Co prawda w sierpniu, gry „calcio” startowało miał on kontuzję, lecz nawet później w pełni zdrowia nie był w stanie wywalczyć sobie silnej pozycji w hierarchii zespołu.


Dlatego właśnie pomocnik powinien poważnie zastanowić się nad przenosinami do innej, nieco słabszej drużyny, gdzie mógłby grać pierwsze skrzypce w drugiej linii takiej ekipy. Do niedawna wiele wskazywało, iż jego kolejnym pracodawcą będzie Empoli. Od tamtych doniesień minęło już jednak sporo czasu, a negocjacje stanęły w martwym w punkcie.

Salernitana zainteresowana transferem Szymona Żurkowskiego


W związku z tym trzeba raczej spodziewać się, że Żurkowski obierze nieco inny kierunek w swojej karierze. Co jednak ważne, nadal pozostałby w Serie A. W artykule opublikowanym na stronie internetowej „La Gazzetty dello Sport” czytamy, że Polakiem poważnie interesuje się Salernitana. W zespole tym występuje już Krzysztof Piątek, więc pomocnik na pewno miałby łatwiej w kwestii aklimatyzacji w nowym środowisku.


Nie wiadomo jednak, czy byłby to transfer definitywny, czy jednak wypożyczenie, ale więcej wskazuje na tę drugą opcję.


Czytaj też:
Ostra dyskusja na temat Michniewicza i reprezentacji Polski. Mateusz Borek: „Pie********”
Czytaj też:
Brentford i Tottenham stworzyły świetne widowisko w boxing day. Sensacja była blisko

Previous Article

Ostra dyskusja na temat Michniewicza i reprezentacji Polski. Mateusz Borek: „Pie********”

Next Article

18-latek bohaterem meczu Aston Villa – Liverpool. Co za wejście!

You might be interested in …

Ten dokument mocno obciąża Cezarego Kuleszę. Prezes PZPN kłamał?

Choć Cezary Kulesza utrzymuje, że nie miał pojęcia o tym, iż skazany za korupcję Mirosław Stasiak poleci na mecz do Kiszyniowa, zdaje się to nieprawdą. W tej sprawie pojawiły się bowiem nowe poszlaki sugerujące, że prezes PZPN kłamie w tej newralgicznej sprawie. W ostatnim czasie […]