Z analogiczną sytuacją mamy do czynienia na najsłynniejszej parze walutowej, EUR/USD. Notowania eurodolara dzisiaj oscylują w okolicach 1,065, co również oznacza poruszanie się w wąskim ruchu bocznym już od niemal dwóch tygodni.
Dzisiaj tematem przewodnim na rynkach finansowych są wątpliwości wokół wpływu decyzji Chin o znoszeniu kolejnych restrykcji pandemicznych na azjatycki transport, turystykę i ogólnie gospodarkę. W tym tygodniu Chiny poinformowały o zniesieniu obowiązku kwarantanny dla osób przybywających do kraju od 8 stycznia przyszłego roku. Niemniej, może się okazać, że to prawo zostanie zmodyfikowane, bo już teraz reagują na nie inne kraje azjatyckie. USA, Japonia, Indie i kilka innych krajów już poinformowało, że będzie wymagać testów na obecność Covid-19 od osób przybywających z Chin.
W rezultacie, początkowy optymizm na rynkach finansowych obecnie wygasł. Po inwestorach nie widać jednak większych emocji właśnie ze względu na specyficzny czas w roku.
OKIEM ANALITYKA – Wyczekiwanie na noworoczne impulsy
Bieżący tydzień na globalnych rynkach finansowych jest skrócony za sprawą minionych Świąt – a dodatkowo, w tym okresie w roku aktywność inwestorów jest niewielka, co sprawia, że wymowa wszelkich ruchów notowań jest mało istotna.
Ogólnie, na światowych rynkach finansowych trwa już wyczekiwanie na impulsy, które pojawią się w nowym roku. Do końca roku kalendarz danych makro nie jest co prawda całkowicie pusty, ale nie pojawią się raczej dane, które mogłyby istotnie wpłynąć na zmiany wycen głównych walut.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę przede wszystkim na dane z amerykańskiego rynku pracy, dot. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych – pojawią się one o 14:30 polskiego czasu. Dane te mogą wpływać na kolejne decyzje Fed ws. stóp procentowych. Z kolei jutro wśród danych z USA istotny będzie odczyt indeksu Chicago PMI.
Tymczasem w Europie także w kalendarzu makro pojawi się kilka ciekawych odczytów, jednak jest duża szansa, że nie wpłyną one istotnie na rynek, bowiem nie mają one dużego przełożenia na działania ECB. W rezultacie, do końca roku czekają nas raczej spokojne sesje na rynkach walutowych – o ile nie zaskoczą kwestie geopolityczne.