Skąd bierze się odporność przemysłu

Produkcja przemysłowa jest jednym z najważniejszych składowych gospodarczego krajobrazu, dlatego znajduje się wśród 20 wskaźników, które analizujemy regularnie dla czterech gospodarek – Polski, Niemiec, USA oraz Chin (dane dla wszystkich wskaźników są dostępne do pobrania na naszej platformie danych PB Analizy). Spojrzenie z lotu ptaka na przemysł pozwala obserwować kluczowe trendy – poprawę warunków logistycznych, kryzys energetyczny oraz przesunięcie popytu. Otoczenie gospodarcze znajduje się w coraz gorszym stanie, ale produkcja przemysłowa w Polsce trzyma się znacznie lepiej niż w pozostałych analizowanych gospodarkach.

Z czego to wynika? Na podstawie dostępnych danych można stwierdzić, że z pewnością pomaga zróżnicowanie branżowe przetwórstwa przemysłowego nad Wisłą, deprecjacja złotego i wynikające z tego wsparcie eksportu, luzowanie łańcuchów dostaw oraz wojna za wschodnią granicą.

Podczas pandemii przemysł w Polsce bardzo zyskał na przesunięciach w popycie. Konsumenci częściej kupowali dobra trwałe, czyli m.in. meble czy sprzęt AGD. Paradoksalnie pomocne dla firm w Polsce były także zaburzenia w globalnych łańcuchach dostaw, przez które przedsiębiorstwa gromadziły dodatkowe zapasy, zamawiając zwiększone ilości komponentów

Z perspektywy tylko tych czynników produkcja przemysłowa powinna już się dawno załamać. Struktura konsumpcji wraca do normy, odwrócił się cykl w zapasach w wyniku normalizacji warunków w łańcuchach dostaw. A mimo to produkcja wciąż trzyma się bardzo mocno. Dlaczego?

By lepiej przedstawić źródła wzrostu produkcji przemysłowej, rozbiliśmy roczną dynamikę na kontrybucję poszczególnych branż. W poszczególnych sektorach łatwiej wykryć konkretne zjawiska, które napędzają przemysł.

Największy wkład w roczną dynamikę produkcji przemysłowej od kilku miesięcy ma motoryzacja. Zaraz obok niej trwale istotny, pozytywny udział mają urządzenia elektryczne i przetwórstwo żywności. W tych trzech kategoriach przyczyny dobrych wyników są względnie łatwo wytłumaczalne. Ciekawsza jest natomiast znaczna kontrybucja produkcji maszyn oraz wyrobów z metalu. Branże te powinny znajdować się tarapatach z powodu wyższych cen energii oraz załamania zaufania w gospodarce, które uderza najmocniej w dobra kapitałowe. Podobnie ciekawe jest, że nie ma hamowania w całym przetwórstwie, a jedynie w pojedynczych kategoriach. Sugeruje to, że przyczyna dobrego wyniku polskiego przemysłu nie ukrywa się w wąskich czynnikach sektorowych, a w ogólnych uwarunkowaniach gospodarczych.

Motoryzacja stanowi główną siłę napędową obecnej wysokiej dynamiki produkcji przemysłowej. Teoretycznie popyt na samochody powinien załamać się jako jeden z pierwszych warunkach spowolnienia, ale firmy nie zgłaszają większych problemów z zainteresowaniem klientów krajowych i zagranicznych. Najprawdopodobniej jest to efekt wciąż realizowanych zaległych zamówień, które w branży motoryzacyjnej miały rekordowe rozmiary. Utrudnienia w logistyce już osłabły i teraz ograniczają się tylko do wąskich gardeł np. mikroprocesorów, zatem zakłady w Polsce mogą powracać do normalnego cyklu produkcyjnego.

Podobnie na problemy z klientami nie może narzekać sektor urządzeń elektrycznych. Jest to o tyle zaskakujące, że w tej kategorii znajdują się sprzęty RTV oraz AGD, które powinny najbardziej tracić przez powrót konsumentów do usług. Patrząc na liczbę wyprodukowanych urządzeń AGD widać spadki w większości kategorii. Ale z kolei w danych eksportowych widać wzrosty, co może wynikać z wyraźnych podwyżek cen oraz z atrakcyjności cenowej polskich produktów na rynkach zagranicznych.

Z kolei na pewno wzrostową kategorią są baterie. Wzrost ich eksportu wynika głównie z wcześniej poczynionych inwestycji w fabryki baterii samochodowych. Przez transformację energetyczną segment ten nie może narzekać na brak popytu, niezależnie od warunków gospodarczych.

Na problemy z zainteresowaniem klientów nie skarży się również przemysł spożywczy. Żywność to dobro podstawowe, dlatego charakteryzuje małymi wahaniami popytu. Aktualnie w zwiększeniu produkcji pomaga jeszcze poszerzenie puli konsumentów przez napływ uchodźców oraz eksport do Ukrainy, gdzie procesy produkcyjne zakłóca konflikt zbrojny.

Branżami, które mają jeszcze wysoką kontrybucję do podtrzymania produkcji przemysłowej to produkcja maszyn oraz produkcja wyrobów metalowych. W ich przypadku firmy zgłaszają w badaniach koniunktury problemy z popytem, lecz mimo tego nie zmniejszają produkcji. Dla obu sektorów najważniejsze jest utrzymanie na podniesionym poziomie eksportu. Pomimo nadchodzącego kryzysu w Europie, eksport wciąż rośnie i to praktycznie w każdej z podkategorii.

Częściowo za większy eksport odpowiadają podwyżki cen, jednak wzrosty są na tyle duże, że nie mogą być tłumaczone tylko inflacją. Możliwe, że pomocne jest luzowanie napięć w łańcuchach dostaw. W okresie pandemicznym nie było istotnego boomu eksportu w tych obszarach, pomimo, że w tamtym okresie popyt na dobra znacząco urósł. Teraz przedsiębiorstwa realizują inwestycje, które wcześniej były wstrzymywane przez braki w towarach. Drugim wytłumaczeniem może być popyt ze strony obudzonej motoryzacji, która wykorzystuje części z produkcji tych sektorów.

Podsumowując przetwórstwo przemysłowe ratuje: a) luzowanie napięć w łańcuchach dostaw, które wspomaga branże motoryzacyjną oraz prawdopodobnie produkcję maszyn i wyrobów metalowych, b) deprecjacja złotego, która generalnie wspiera eksport, c) , wojna w Ukrainie, dzięki której więcej zamówień ma przetwórstwo żywności oraz potencjalnie niektóre inne branże, oraz. Nie wyczerpuje to oczywiście listy wszystkich czynników jakie zachodzą teraz w gospodarce i wspomagają przemysł, ale te należą zapewne do istotnych.

Previous Article

Inflacja w Indonezji przyspieszyła

Next Article

Polski Ład 3.0. Te zmiany czekają nas w podatkach w 2023 roku

You might be interested in …