Deep techy, czyli start-upy tworzące od podstaw przełomowe technologie, latami prowadzą prace badawczo-rozwojowe, nim zaczną je komercjalizować. Jednak rozwiązawszy skomplikowany problem inżynieryjny, mogą szybko osiągnąć istotną skalę biznesu. W ten etap wchodzi właśnie rodzimy Samurai Labs, który pomaga kreować nowy rynek proaktywnej moderacji treści w internecie.
– Z intensywną komercjalizacją technologii na świecie ruszyliśmy w tym roku. Spodziewamy się ponad 1 mln USD ARR [rocznych powtarzalnych przychodów – red.]. Zdecydowaną większość uzyskujemy z wdrożeń dla dużych klientów, ale mamy też produkt w wersji light, który oferujemy w modelu abonamentowym. Niemal całą uwagę koncentrujemy obecnie na ekspansji w USA. W 2024 r. planujemy przeprowadzić rundę, żeby przyspieszyć międzynarodową sprzedaż. Będziemy potrzebować 7-8 mln USD – mówi Michał Wroczyński, współzałożyciel Samurai Labs.
Proaktywna moderacja z wykorzystaniem AI
Zatrudniający obecnie 30 osób start-up, który założyli Michał Wroczyński, Gniewosz Leliwa, Grzegorz Rutkiewicz i Patrycja Tempska, rozpoczął działalność operacyjną w 2020 r. Dominowała wówczas, i wciąż dominuje, moderacja reaktywna – moderator interweniuje, gdy ktoś już doświadczy cyberprzemocy.
– Postanowiliśmy użyć neurosymbolicznej sztucznej inteligencji i zostać liderem rynku przyszłości – proaktywnej moderacji, w której AI zapobiega, a nie próbuje ograniczać skutki zdarzeń. Próbowaliśmy wejść na rynek z algorytmem rozpoznającym ataki personalne, ale platformy oczekiwały więcej. Spędziliśmy więc sporo czasu na uczeniu naszej AI rozpoznawania kolejnych szkodliwych zjawisk i rozumienia, czym jest m.in. mowa nienawiści i cybernękanie oraz jak odróżnić rozmowę o seksie od nękania na tym tle – wyjaśnia Michał Wroczyński.
Tę technologię firma wykorzystuje m.in. w e-sporcie, w formie „strażnika” analizującego konwersację graczy i reagującego na poważne wykroczenia. Zajmuje się ona także sprzedażą usług moderowania nazw użytkowników, by nie były one obraźliwe ani rasistowskie.
– Ponadto pomagamy reklamodawcom odnaleźć nieprzemocowe, nieseksistowskie, odpowiednie dla dzieci przestrzenie, w których warto się reklamować. Dzięki temu firmy unikają reklamowania się przy treściach, z którymi nie chcieliby być kojarzeni – tłumaczy Michał Wroczyński.
– Choć tylko niewielka część naruszeń jest zgłaszana, to na rynku wciąż dominuje reaktywny model moderacji. Widzimy jednak zmianę w podejściu wielkich marek i platform, którą wymusza m.in. legislacja. Np. najnowsze przepisy w Wielkiej Brytanii przewidują karę do 10 proc. globalnych przychodów lub do 18 mln GBP, jeśli firma nie będzie zapobiegać w swoich kanałach komunikacji m.in. pedofilii dziecięcej – dodaje Patrycja Tempska, współzałożycielka Samurai Labs.
Okiem inwestora
Społeczno-biznesowy potencjał
Krzysztof Grochowski
partner zarządzający Simpact Ventures
Impact investing zakłada ocenę społecznego, środowiskowego i biznesowego potencjału spółki. Samurai Labs rozwiązuje konkretny problem społeczny, a przed jego technologią dostrzegamy ogromne perspektywy, które jeszcze zwiększą się w efekcie zmian regulacji w UE i USA. Spółka jest w stanie nie tylko globalnie zarabiać, ale może też stać się tzw. jednorożcem według nowej definicji, obejmując wsparciem ponad miliard ludzi.
Wielomilionowe wsparcie inwestorów
Start-up zdobył dotychczas 2,2 mln USD z grantów (z NCBR, PARP i KE) oraz prawie 5,5 mln USD od inwestorów. Na początku wsparli go aniołowie biznesu – wśród nich Robert Lewandowski, Dawid Urban i Przemysław Gacek – oraz wrocławski fundusz RST Ventures from Earth. W ostatniej rundzie z września 2022 r. (3,5 mln USD) do grona udziałowców dołączyły fundusze skupione na spółkach mających pozytywny wpływ na środowisko lub społeczeństwo: węgierski Impact Ventures oraz rodzimy Simpact Ventures. Założyciele nadal mają pakiet większościowy.
– W ciągu dwóch lat około dwie trzecie firm z branży zostało kupionych przez inwestora strategicznego lub konkurenta – we wrześniu ActiveFence przejął Spectrum Labs przy wycenie 137 mln USD. My też mamy za sobą pierwsze rozmowy, ale wierzymy w możliwość szybkiego wzrostu na nowo tworzącym się rynku. Nie wykluczamy, że sami dokonamy akwizycji, np. w celu poszerzenia zasięgu geograficznego, jednak nie w tym ani przyszłym roku – mówi Michał Wroczyński.
Kierunek dalszego rozwoju spółki podyktują, jak dotychczas, potrzeby rynku. Potencjał widzi ona jeszcze np. w zapobieganiu seksizmowi i mobbingowi w miejscu pracy. Coraz częściej obserwuje takie praktyki na serwisach biznesowych, jak np. LinkedIn.
Okiem inwestora
Polska nadaje ton
Gergely Iváncsics
dyrektor inwestycyjny Impact Ventures
Zarówno z naszego doświadczenia, jak i z oficjalnych danych wynika, że najwięcej w regionie start-upów w kluczowych impaktowych sektorach – ochronie zdrowia, edukacji czy zrównoważonych surowcach – pochodzi z Polski albo rozwija działalność w tym kraju. Rozmiar rynku, duża baza talentów technologicznych oraz obecność inwestorów zainteresowanych impaktowymi projektami to tylko niektóre z kluczowych elementów niezbędnych do budowania i skalowania tego typu start-upów w Polsce, regionie i poza nim.
Ratunek przed samobójstwami
Samurai Labs od początku stawia nie tylko na działalność biznesową, ale też społeczną. Dlatego w tym roku uruchomił projekt One Life polegający na wykrywaniu i wspieraniu osób w kryzysie samobójczym.
– Problem jest poważny – co roku wskutek samobójstwa umiera globalnie ok. 700 tys. osób, w Polsce ok. 5 tys., czyli dwukrotnie więcej niż w wypadkach samochodowych. Szczególnie niepokoi, że w dwa lata ponaddwukrotnie wzrosła w Polsce liczba prób samobójczych wśród dzieci. Jako że nawet ok. 80 proc. osób informuje innych o swoich zamiarach, coraz częściej online, opracowaliśmy algorytm analizujący pod tym kątem wpisy użytkowników – wyjaśnia Patrycja Tempska.
Wspólnie z zespołem inicjatywy „Życie warte jest rozmowy” firma łączy potrzebujących z wykwalifikowaną pomocą i materiałami samopomocowymi. W tym roku interweniowała już ponad 20 tys. razy na anglojęzycznej platformie dyskusyjnej Reddit. Zdarzyło się sytuacje, że ratunek nadszedł w ostatniej chwili.