Konkurencja dla polskiego “elektryka” była spora – do ścisłego finału zakwalifikowano 7 marek: Volkswagena ID.Buzz, Subaru Solterrę, Toyotę bZ4X, Renaulta Austral, Peugeota 408, Kię Niro i Nissana Ariya. Wśród tych modeli były pojazdy elektryczne oraz z napędem spalinowym wspieranym baterią. W konkursie brało udział na początku 27 pojazdów. To już 60. edycja Samochodu Roku 2023.
Zobacz: Jeep Avenger z elektrycznym napędem – nowy kompaktowy SUV z Polski
Car of the Year – konkurs bez Rosji
Jeepa Avengera wybrało 59 członków jury z 22 krajów. W tym roku z powodu inwazji na Ukrainę wykluczona została Rosja. Eksperci brali pod uwagę nie tylko wygląd zewnętrzny auta, ale też osiągi, spalanie, poziom bezpieczeństwa na drodze, ekologię, przyjemność z jazdy i stosunek jakości do ceny egzemplarza. Jeep – produkowany wyłącznie w Tychach – ma być najczęściej kupowanym samochodem w 2024 roku na świecie. Zadebiutował w październiku ub. r. podczas Salonu Samochodowego w Paryżu.
Sprawdź: Wałęsa ma dość PO. Ogłosił, kogo na pewno nie poprze w wyborach
Cena Jeepa Avengera
To kompaktowy SUV o docelowym zasięgu elektrycznym wynoszącym 567 kilometrów. Można go nabyć w dwóch wersjach: albo z napędem na przednią oś albo w 4×4. Silnik Jeepa Avengera ma 156 KM. Dostępna będzie opcja z silnikiem spalinowym 1.2 l o mocy 100 koni mechanicznych. Ceny SUV-a w zależności od wersji wyposażenia wahają się między 170 tys. a 205 tys. złotych.
Czytaj: Inflacja w grudniu spadła
GW