Emil Popławski, analityk z BM Pekao, zdecydował się obniżyć rekomendację dla dawnego Livechata z “kupuj” do “sprzedaj”, obniżając przy tym cenę docelową o 31 proc. do 114,6 zł. To cena na poziomie dołków z końca października, a w momencie wydawania rekomendacji za akcje spółki płacono już ponad 120 zł. W drugą stronę poszedł Sobiesław Pająk, analityk DM BOŚ, który podniósł swoją rekomendację z „trzymaj” do „kupuj”, utrzymując cenę docelową na poziomie 137,50 zł. Pozostali analitycy utrzymują raczej pozytywne zalecenia, z wyjątkiem Adriana Krycza, analityka Santander BM, który w maju zalecał „poniżej rynku”, a wyceny wahają się od 114,60 do 188 zł za akcję.
Wynik nie spodobał się rynkowi
Jeszcze we wrześniu akcje Texta warte były 140-150 zł, ale na początku października spółka podała szacunki MRR, czyli miesięcznych powtarzalnych przychodów, które na koniec czerwca wyniosły 6,47 mln USD. W ciągu roku wzrosły zatem o 34,2 proc., ale względem poprzedniego kwartału już tylko o 1,1 proc.
– Reakcja rynku na słaby zestaw kluczowych wskaźników była moim zdaniemc przesadzona. Wiosną wydawało mi się, że rynek przereagował in plus na fali ekscytacji sztuczną inteligencją, choć generalnie jest to temat wart uwagi, ale wymagający trafnego obstawienia właściwych spółek – mówi Sobiesław Pająk, analityk DM BOŚ.
Na początku roku akcje spółki w ciągu trzech miesięcy zyskały ponad 40 proc., ustanawiając całoroczny szczyt na poziomie 157,6 zł. Do października ich cena wahała się w przedziale 120-150 zł.
– Rynek obstawił, że Text będzie oczywistym beneficjentem trendu związanego ze sztuczną inteligencją, i wydaje mi się, że część inwestorów miała w związku z tym bardzo rozbuchane oczekiwania wynikowe w krótkim okresie – za pół roku, za rok, być może nie doszacowując równocześnie wpływu na wyniki w długim terminie – za 4-5 lat. Tak jak na wiosnę wajcha przechyliła się za mocno w górę, tak obecnie poszła – moim zdaniem – za mocno w dół – mówi Sobiesław Pająk.
Jednocześnie spółka podała, że ARPU, czyli średni miesięczny przychód na abonenta, Livechata wyniosło 158,2 USD wobec 159,7 USD kwartał wcześniej, a w przypadku ChatBota było to 122,5 USD wobec 121 USD trzy miesiące wcześniej. Liczba klientów wzrosła do 37,8 tys. w usłudze Livechat oraz 2,8 tys. w Chatbocie.
– W Text MRR poprawiany jest z kwartału na kwartał, a przynajmniej nie ma spadków. Rośnie też liczba klientów w ostatnim kwartale, choć ten wzrost był ostatnio dużo wolniejszy, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to sezonowo gorszy okres. Dużo ważniejszy jest obecny kwartał – mówi Piotr Bogusz, analityk Erste Securities.
Słabsze kwartały przed Textem
W najbliższych kwartałach dynamika wzrostu wyników pozostanie pod presją ze względu na wysoką bazę oraz kurs złotego.
– Największy wzrost ARPU wydarzyły się w zeszłym roku, więc wchodzimy w czas wysokiej bazy. Stąd dynamika zapewne będzie wolniejsza. Pytanie, kiedy spółka zdecyduje się na podwyżki cen, co spowodowałoby przyśpieszenie dynamiki zarówno rok do roku, jak i kwartał do kwartału – mówi Piotr Bogusz.
– Wyniki za III kwartał 2023 r. oraz za kolejne dwa kwartały będą prawdopodobnie znajdować się pod coraz większym negatywnym wpływem umocnienia się złotego względem dolara w ciągu roku. To sprawi, że będziemy mieli najprawdopodobniej do czynienia z hamującą dynamiką wzrostu, która kwartał temu wyniosła 25 proc., a dwa kwartały temu, gdy kurs złotego pomagał i były widoczne efekty podwyżek cen, dynamika przekraczała 50 proc. W III kwartale te dynamiki wyhamują do kilkunastu proc. i w kolejnych dwóch kwartałach prawdopodobnie dalej będą spadać (o ile złoty nie osłabi się do dolara). Takie wyniki nie będą raczej same w sobie wspierać kursu akcji spółki w krótkim okresie – mówi Sobiesław Pająk.
W najbliższych kwartałach dynamika wzrostu wyników pozostanie pod presją ze względu na wysoką bazę oraz kurs złotego.
Jeżeli umocnienie złotego się zatrzyma, to dynamika wyników powinna zacząć się poprawiać od II kwartału przyszłego roku, zwłaszcza jeśli nastąpią kolejne podwyżki cen.
– Podwyżki cen pakietów zapewne będą mniejsze niż jesienią 2022 r., za to powinno się to dziać częściej. Zakładamy, że spółka będzie w stanie dalej podwyższać ceny za swój główny produkt, choć nie wiemy, kiedy dokładnie do tego dojdzie – ważniejsze, aby udawało się to regularnie przeprowadzać – mówi Sobiesław Pająk.
– W przypadku Livechata jest potencjał do podwyżek ceny. Ostatnia duża podwyżka po dłuższym czasie stabilności pokazała nieznaczny wzrost churnu, a liczba klientów cały czas jest w trendzie wzrostowym. Biorąc pod uwagę, że spółka poprawia MRR, to jest potencjał do tego, aby podwyższyć cenę, zwłaszcza, że są dokładane elementy AI. Moim zdaniem perspektywy w średnim terminie są dobre – mówi Piotr Bogusz.
Emil Popławski z BM Pekao, który wydał negatywną rekomendację dla akcji spółki ,zwraca uwagę w raporcie z 9 listopada, że dotychczasowe podwyżki cen dokonywane były w sprzyjającym otoczeniu rosnącej inflacji, kiedy klienci firmy nie mieli wyboru, bo inni dostawcy też podnosili ceny. Podwyżek dokonywano w czasach podwyższonego popytu, tymczasem obecnie Text zdobywa głównie klientów mniejszych i średniej wielkości, o większej wrażliwości na cenę, zwłaszcza w sytuacji, w której na rynku dostępne są darmowe rozwiązania.
“Choć wierzymy, że Text może podnieść cenniki w 2024 r., to może to mieć większy wpływ na wskaźnik churn niż do tej pory, a w konsekwencji mniejszy na zyski” – dodaje Emil Popławski.
Specjalista obniżył prognozy zysków w bieżącym i przyszłym roku o 9-14 proc. Opartych na nich wskaźników C/Z na poziomie 16-17 nie uważa za świadczących o potencjale wzrostu notowań.
Przesiadka na sztuczną inteligencję
Z czasem zaangażowanie spółki w rozwój Chatbota opartego na sztucznej inteligencji także powinno przynieść efekty. Analitycy nie spodziewają się ich jednak w najbliższych kwartałach.
– Trzeba się zastanowić, jaki wpływ na wycenę może mieć sztuczna inteligencja. To raczej nie będzie rewolucja, prędzej ewolucja – powolne wprowadzanie rozwiązań opartych na AI. Mamy Chatbota 2.0, który był testowany przez ograniczoną liczbę klientów, a teraz będzie udostępniany większej liczbie klientów, co może być potencjalnym czynnikiem wzrostowym – mówi Piotr Bogusz.
Rozwój sztucznej inteligencji może też stanowić zagrożenie dla Texta, choć na razie spółka broni się przed tym całkiem nieźle.
– Sporo się mówi o tym, że można zaimplementować ChatGPT i stworzyć takiego chatbota, ale mimo że takie rzeczy się dzieją, nie widać wpływu tego na wyniki produktu Livechat. Trzeba wziąć pod uwagę czynniki ludzki przy obsłudze klienta, która wciąż jest przewagą konkurencyjną spółki. Chatbot 2.0 stworzony przez Text jest odpowiedzią na te trendy – powinien on mieć większą rentowność niż rozwiązania oparte na ChatGPT, gdzie trzeba się podzielić częścią zysku z OpenAI – mówi Piotr Bogusz.
Pozostaje on największym optymistą wśród analityków, wyceniając akcje spółki na 188 zł, zastrzega jednak, że rekomendacja ma w sobie zaszyty element opcjonalny związany z wprowadzeniem sztucznej inteligencji. Bez tego cena docelowa wynosiłaby 156 zł. Mimo niższej wyceny pozytywnie w długim terminie jest także nastawiony analityk DM BOŚ.
– Moja wycena jest jedną z niższych na rynku, a cena rynkowa jest w okolicach 120 zł. To jest sensowny poziom, żeby akumulować akcje spółki z myślą o dłuższym horyzoncie. Stąd zostawiliśmy krótkoterminowe nastawienie (względem rynku) dla akcji spółki na poziomie „neutralnie”, pomimo tego, że długoterminową rekomendację fundamentalną podnieśliśmy do „kupuj” – mówi Sobiesław Pająk.