Portfele funduszy polecane na 2023 r.

Sześciu przedstawicieli firm zajmujących się doradztwem zdecydowało się odpowiedzieć na naszą prośbę i przedstawić propozycje portfeli funduszy na 2023 r. To nieco zmodyfikowana forma tego, co prezentowaliśmy w latach poprzednich, kiedy to do konstruowania takich portfeli zapraszaliśmy zarówno dystrybutorów funduszy, jak i same TFI.

W 2023 r. oddajemy głos jedynie przedstawicielom rosnącej grupy firm parających się doradztwem w doborze funduszy. Nie jest trudno deklarować fachową pomoc w inwestycjach, ale jaka jest jej rzeczywista wartość tego wsparcia? Przekonamy się na koniec roku.

Z początkiem każdego miesiąca będzie można dokonywać korekt w proponowanych portfelach. Tym samym ich twórcy będą mogli reagować na bieżące wydarzenia. W latach poprzednich portfele były niezmienne przez cały rok. Uznaliśmy jednak, że pewna elastyczność lepiej oddaje to, co powinno stać za doradztwem inwestycyjnym.

Tak jak w latach ubiegłych oczekiwaliśmy propozycji zbudowanych wyłącznie z funduszy otwartych rozliczanych w złotych i nie wypłacających dywidend, aczkolwiek niekoniecznie prowadzonych przez krajowe TFI. Dopuszczaliśmy fundusze zagraniczne pod warunkiem, że mają jednostki rozliczane w złotych. To rodzima waluta stanowi punkt odniesienia dla większości Polaków.

Niezmienne pozostało też założenie, że proponowane portfele mają być przeznaczone dla inwestora, który jest cierpliwy i nie podejmuje decyzji pod wpływem krótkoterminowych zawirowań, a do tego jest zamożny i jego skłonność do ryzyka jest trochę wyższa od przeciętnej — na skali od 1 do 6 byłoby to 4.

Nie jest to więc wyścig wyłącznie o uzyskanie jak najwyższej stopy zwrotu, bez oglądania się na ewentualne ryzyko. Widać to po wyjściowych propozycjach. Do budowy sześciu portfeli wykorzystane zostały 33 fundusze, przy czym aż 19 z nich to produkty dłużne. Do tego dochodzi 10 funduszy akcyjnych, jeden stabilnego wzrostu i trzy zależne od rynku surowców (niekiedy mają możliwość inwestowania w akcje spółek wydobywczych).

Udział typowych funduszy akcji w proponowanych portfelach waha się od zera (Jędrzej Janiak z firmy F-Trust) do 60 proc. (Jacek Maleszewski z iWealth). Średnio daje to 26,7 proc. na portfel, przy czym w połowie propozycji typowe fundusze akcyjne ważą 15-20 proc.

Jędrzej Janiak, analityk funduszy w F-Trust

Wydaje się, że recesja jest już przesądzona i będzie ona rezultatem opóźnionych efektów ultraszybkiej i dynamicznej skali podwyżek stóp procentowych. Z jednej strony patrzymy na to jako na powrót do pewnej normalności, czyli sytuacji, w której można wycenić pieniądz w czasie, z drugiej proces ten spowodował ogromy ból inwestorów na rynkach obligacji i akcji. Gospodarki doznały licznych szoków i proces normalizacji zapewne jeszcze potrwa. Swój portfel budują więc całkowicie z funduszy dłużnych. W części polskiej obstawiam zarówno początek krzywej dochodowości (Caspar Obligacji), jej środek (NN Obligacji) oraz najbardziej agresywne podejście w Quercusie Obligacji Skarbowych. Szans szukam również na rynku długu za oceanem oraz w najbardziej przecenionej grupie, czyli na rynkach wschodzących. To właśnie tam moim zdaniem jesteśmy już w trakcie upragnionego przez rynki piwotu, a przynajmniej doszło do wyraźnego zatrzymania się cyklu podwyżek. Na razie nie decyduję się na fundusze akcyjne, choć zerkam na poszczególne rynki w poszukiwaniu tych, na które skieruję swoją uwagę jak tylko na horyzoncie pojawią się pierwsze oznaki gospodarczego dołka. Niektóre rynki mogą to zacząć dyskontować na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2023 r.

Marcin Ciesielski, dyrektor departamentu zarządzania aktywami i doradztwa inwestycyjnego Ceres DI

Rok 2023 zapowiada się jako wyjątkowo nieprzewidywalny. Dlatego budując portfel stawiam na jego zrównoważoną i zdywersyfikowaną strukturę. Część dłużną alokuję w polskie obligacje skarbowe, głownie o krótkim terminie zapadalności i obligacje korporacyjne (VIG/C-Quadrat Konserwatywny, Allianz Konserwatywny i część dłużna Generali Stabilny Wzrost). Struktura taka charakteryzuje się wysoką rentownością do wykupu oraz niską zmiennością rynkową wywołaną ruchami krzywej rentowności (krótkie duration). Część udziałową inwestuję w akcje dużych spółek amerykańskich (Schroder ISF US Large Cap) oraz akcje polskie (Quercus Agresywny, część akcyjna Generali Stabilny Wzrost). Duże spółki amerykańskie są mniej zmienne od szerokiego rynku, a jednocześnie dają dobrą ekspozycję na poprawę koniunktury na globalnym rynku akcyjnym. Akcje polskie, mimo nadchodzącego spowolnienia gospodarczego, są atrakcyjnie wycenione i mogą być głównym beneficjentem poprawy sytuacji w Ukrainie. W portfelu nie mogło zabraknąć złota (Investor Gold Otwarty). Złoto bardzo dobrze sprawuje się jako dodatek przy budowie portfela – w długim terminie obniża jego ryzyko oraz poprawia oczekiwaną stopę zwrotu.

Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny w Starfunds

Koncepcja zaproponowanego portfela inwestycyjnego opiera się obserwacjach kontekstu makroekonomicznego, w jakim rynki finansowe wchodzą w 2023 r. Identyfikuję go jako środowisko stagflacyjne rozumiane jako spadająca dynamika realnego wzrostu gospodarczego z utrzymującą się relatywnie wysoką – choć już zniżkującą – inflacją. Oznaczać to może przekierowanie uwagi inwestorów z dostosowania po stronie polityki monetarnej – które w 2022 r. przełożyło się na spektakularne wzrosty rentowności i historyczne spadki wycen obligacji oraz kilkudziesięcioprocentowe korekty mnożników wyceny rynków akcji – na wyniki spółek, będące pochodną głębokości ewentualnej recesji. W bazowym scenariuszu zakładam, że rynki akcji przynajmniej raz będą próbowały zdyskontować typowe dla okresów recesyjnych obniżenie się marż i spadek zysków spółek, co jest spójne z sygnałami, jakie płyną chociażby z kształtu krzywych rentowności amerykańskich obligacji. Ten makroekonomiczny kontekst w połączeniu z wycofywaniem płynności przez Fed skłania mnie do przeważania w portfelu funduszy dłużnych. Pojedyncze pozycje akcyjne mają na razie taktyczny charakter i koncentrują się na silnie przecenionych w ostatnim roku segmentach. Portfel uzupełnia 15-procentowa ekspozycja na złoto i 10-procentowa na szeroki rynek surowców.

Andrzej Jelinek, prezes Trójmiejskiej Kancelarii Finansowej

Z jednej strony 20-procentowe spadki S&P500 i WIG20 oraz 35-procentowe na Nasdaq Compsoite stanowią pokusę do tańszych zakupów, z drugiej jednak spodziewam się realizacji scenariusza recesyjnego i dalszych spadków. Wdrażam więc starą zasadę inwestowania – lepiej stracić okazję niż pieniądze i być bardziej agresywnym w przyszłości, w bardziej sprzyjających warunkach. Dlatego też większość portfela stanowią fundusze obligacji, choć rok 2022 dobitnie pokazał, iż wcale nie muszą chronić przed stratami. Nie wykluczam dalszego wzrostu rentowności i negatywnego wpływu na wyceny, ale wysokie kupony obligacji powinny amortyzować potencjalne przeceny. Udział tradycyjnych funduszy akcji ograniczony do 15 proc. z podziałem geograficznym Polska, Stany Zjednoczone i Azja po 5 proc. Portfel uzupełnia złoto, gdyż jestem zdania, iż nie straciło swojego statusu „safe heaven”. Ekspozycję na złoto dywersyfikuję na dwa fundusze. Investor Gold Otwarty ma za zadanie odzwierciedlić zmianę notowań złota w dolarze amerykańskim i zmniejszyć zmienność całego portfela. Schroder ISF Global Gold jest bardziej ryzykowny, gdyż inwestuje w akcje spółek wydobywczych. Są one wrażliwe na zmianę ceny surowca i bardziej zmienne, ale aktualnie są atrakcyjnie wycenione w porównaniu do szerokiego rynku akcji.

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion

Zaproponowany skład portfela jest niezwykle defensywny. U progu 2023 r. mam poważny problem, polegający na dużym dysonansie między krótko- i długoterminowymi oczekiwaniami. Uważam, że rozpoczynająca się recesja, zapewne najbardziej wyczekiwana w historii, okaże się relatywnie płytka i krótka, w związku z czym cały rok może zakończyć się dobrze i stworzyć fundamenty pod kolejną hossę. Jednocześnie rynek jest obecnie bardzo optymistyczny w kwestii inflacji (jej gwałtowny spadek przyjęto właściwie za pewnik), wyceny na globalnych rynkach nie wydają się przesadnie niskie, a w Polsce mamy za sobą rewelacyjny kwartał i potężne odbicie. Budując portfel długoterminowo z pewnością byłbym znacznie bardziej agresywny. W horyzoncie 12 miesięcy widzę m.in. powrót relatywnej siły drastycznie już wyprzedanych spółek wzrostowych i otoczenie, w którym wszystko rośnie. Mimo to, mając możliwość przebudowy portfela za miesiąc czy dwa, wolę na razie zachować ostrożność. Ryzyko, że nie mam racji w kwestii recesji lub szybkiego spadku inflacji wydaje nam się poważniejsze niż przeciwny scenariusz.

Jacek Maleszewski, dyrektor zespołu doradztwa iWealth Management

Zakładam, że rok 2023 będzie znacznie lepszy niż miniony, dlatego prawie 60 proc. portfela stanowią akcje. Około połowy tej pozycji to akcje polskie przez fundusze Quercus Agresywny oraz Investor Fundamentalny Dywidend i Wzrostu. Polska stała się jednym z najtańszych rynków na świecie pod względem wskaźnika cape ratio, a wraz ze spadkiem rentowności obligacji, premia za ryzyko będzie się zwiększać. Drugą połowę części akcyjnej (30 proc.) lokuję za granicą, głównie w Stanach Zjednoczonych, z większym naciskiem na mocno przeceniony sektor growth przez Skarbiec Spółek Wzrostowych oraz Schroder ISF US Large Cap A. Nie przekreślam jednak sektora value, który ma szansę przynosić ponadprzeciętne zyski dopóki zacieśnianie polityki pieniężnej będzie trwało (Skarbiec Value). Po rekordowo słabym 2022 r., odbicie powinny kontynuować długoterminowe polskie obligacje skarbowe, gdzie lokuję 20 proc. portfela przez Quercus Obligacji Skarbowych. Ostatnie 20 proc. to pozycja w złocie, a dokładnie w funduszu Investor Gold Otwarty, który zabezpiecza kurs USD/PLN, dzięki czemu ma szansę dalej zarabiać wraz z osłabiającym się dolarem i rosnącą ceną złota wyrażoną w tej walucie. Tak zdywersyfikowany portfel, skupiony na segmentach rynku, gdzie potencjał zysku jest większy od potencjalnych strat, powinien z nawiązką pokonać benchmark w postaci spadającej w tym roku inflacji.

Previous Article

Gastronomia nie rzuci fartuchem. Co czeka branżę w 2023 roku

Next Article

Najlepsi w 2022 r. stracili nieco ponad 5 proc.

You might be interested in …

Finanse zdrowych branż chorują

Agnieszka Morawiecka [email protected] opublikowano: 2023-09-06 20:00 Choć liczba zadłużonych gospodarstw prowadzących uprawy warzyw i owoców nie zwiększyła się, to ich długi w skali roku już tak. I to niepokojąco. Posłuchaj Zostań subskrybentem i słuchaj tego oraz […]

Comarchowi przybędzie zleceń za ponad 100 mln zł

opublikowano: 2023-08-17 12:31 Oferty krakowskiej spółki zostały wybrane jako najkorzystniejsze w przetargach prowadzonych przez ZUS i NFZ. Posłuchaj Zostań subskrybentem i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl NFZ wybrał ofertę Comarch Polska jako najkorzystniejszą […]