Rodacy zwiększyli tempo zakupów domów i apartamentów na Półwyspie Iberyjskim. Nie wszyscy finansują inwestycje gotówką.
Przeczytaj artykuł i dowiedz się:
- ile nieruchomości kupili Polacy w Hiszpanii w II kw. 2023 r.
- w jaki sposób finansują inwestycje
- ile trwają formalności
- ile kosztują hiszpańskie domy i apartamenty
Posłuchaj

Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
W II kw. 2023 r. w ręce Polaków trafiło 890 hiszpańskich nieruchomości, a w całej I poł. 2023 r. – 1450 – wynika z najnowszych danych Registradores de España. Dla porównania, między styczniem, a czerwcem 2022 r. rodacy nabyli 1 270 domów i mieszkań, a w tym samym okresie 2019 r. – zaledwie 550.
– Kolejny raz Polacy zajmują miejsce w pierwszej dziesiątce cudzoziemców najchętniej kupujących domy i apartamenty w Hiszpanii. W II kw. 2023 r. znaleźli się na 9. pozycji, z udziałem na poziomie 3,92 proc. wszystkich transakcji dokonywanych przez obcokrajowców. Wyprzedziliśmy tym samym m.in. Szwedów czy Amerykanów. Warto też zwrócić uwagę, że udział polskich inwestorów w hiszpańskim rynku nieruchomości odnotował największy wzrost – 0,61 pkt proc. – ze wszystkich nacji uwzględnionych w “TOP 10” – komentuje Agnieszka Marciniak-Kostrzewa, właścicielka Agnes Inversiones, polskiej agencji nieruchomości w regionie Costa del Sol.
Nowe mieszkanie, dom z drugiej ręki
Z jej obserwacji wynika, że 65 proc.zakupów dotyczy apartamentów, a 35 proc. – domów wolnostojących z prywatnymi basenami. W przypadku tych pierwszych, aż 70 proc. to transakcje, zawierane na rynku pierwotnym.
Jeśli chodzi o ceny najczęściej wybieranych apartamentów, to są one bardzo zróżnicowane i wynoszą od 350 tys. EUR do 1,2 mln EUR.
– W przypadku domów 80 proc. transakcji dotyczy rynku wtórnego. Powodem jest lokalizacja i jakość budowy. Starsze nieruchomości znajdują się bliżej plaży, miasta, a co za tym idzie pełnej infrastruktury. Większość wymaga remontu lub odświeżenia. Domy w większości kupowane są z zamiarem mieszkania na stałe lub jako drugi dom, a nie jako miejsce, wykorzystywane tylko w wakacje, co jest istotną zmiana preferencji w porównaniu do 2019 r. – zwraca uwagę Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.
Ceny nowych, atrakcyjnie położonych nieruchomości tego typu są bardzo wysokie i przekraczają 4 mln EUR.
– Takie domy często mają bardzo małe działki i – choć posiadają piękne baseny – są w większości pozbawione ogrodów, w których – w naszym klimacie – spędza się dużo czasu przez większość roku – dodaje Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.
Lato nie sprzyja inwestycjom
Michał Ćwierzyk, prezes firmy Vela Poland, która również pośredniczy w wynajmie i sprzedaży hiszpańskich nieruchomości zwraca uwagę, że w III kw. popyt nieco wyhamował.
– Miesiące wakacyjne – pomimo dużego ruchu turystycznego – paradoksalnie nie są najlepsze dla branży sprzedaży nieruchomości w tym regionie. Klienci mają bardziej w głowie wypoczynek, tapas i paelle niż duże transakcje. Mamy jednak już wrzesień, więc, jeśli trend z zeszłego roku się powtórzy, to możemy liczyć na kolejną falę klientów – mówi Michał Ćwierzyk.
Jak tłumaczy, formalności związane z zakupem nieruchomości w Hiszpanii zajmują zazwyczaj od kilku do kilkunastu tygodni.
– Praktycznie większość tego procesu możemy przeprowadzić zdalnie z Polski. Jeśli chodzi o ceny za metr, to zauważamy trend rosnący. Po dość dynamicznym 2022 r., ceny miejscami poszły w górę o ponad 10 proc. – mówi Michał Ćwierzyk.
Z danych Agnes Invesriones wynika, że ponad 90 proc. kupujących finansuje zakup gotówką, ale są też osoby korzystające z kredytów. Potwierdza to Michał Ćwierzyk.
– Nasi klienci często korzystają z kredytu organizowanego przez hiszpańskie banki. Tutaj również w większości opieramy się na zdalnej procedurze, przy komunikacji w języku polskim – dodaje Michał Ćwierzyk.
Jak podaje Registradores de España, w II kw. 2023 r. co szósta nieruchomość w Hiszpanii została kupiona przez obcokrajowca. Największy udział w rynku mieli Brytyjczycy (8,8 proc.), Niemcy (7,25 proc.), Francuzi (6,56 proc.), Marokańczycy (5,37 proc.) i Włosi (5,22 proc.).
Okiem eksperta
Przezorny zabezpieczony
Jarosław Jędrzyński
ekspert portalu RynekPierwotny.pl
Jeżeli decydujemy się na zakup apartamentu wakacyjnego za granicą, to raczej należy szukać okazji w Unii Europejskiej, niż w innych dalekich „ciepłych krajach”. Kwestie prawne, dotyczące inwestowania w nieruchomości w UE przez obcokrajowców są zawarte w unijnych rozporządzeniach czy dyrektywach, a więc są łatwo dostępne i relatywnie przejrzyste. Tymczasem gruntowna znajomość przepisów, dotyczących inwestycji nieruchomościowych to absolutna podstawa. Ważne jest także prawo podatkowe, dotyczące danin od nieruchomości jak i od zysków z ich wynajmu.
Bieżący rok ujawnił mimo wszystko ryzyko inwestowania w nieruchomości wakacyjne za granicą, a dokładniej na południu Europy. Ryzyko to wiąże się ze zmianami klimatycznymi, które zapewne w dłuższym terminie będą postępować. Temperatury latem grubo przekraczające 40 stopni, ryzyko kataklizmów pogodowych, powodzi czy pożarów, to być może kwestie skłaniające do wyboru rodzimych lokalizacji, nieporównywalnie bezpieczniejszych w obecnych czasach pod wieloma względami.