Główny Urząd Statystyczny poinformował w piątek, że sprzedaż detaliczna we wrześniu br. była niższa niż przed rokiem o 0,3 proc. W porównaniu z sierpniem spadła o 0,3 proc.
“W kolejnych miesiącach będziemy obserwować wzrosty sprzedaży detalicznej, a ożywienie konsumpcji będzie obejmowało coraz więcej kategorii dóbr. Wynagrodzenia w gospodarce powróciły do realnych wzrostów, co przy poprawiających się nastrojach konsumentów i rekordowo niskim bezrobociu będzie się przekładało na wzmocnienie konsumpcji” – prognozują analitycy banku.
Wskazali, że dodatkowym wsparciem dla wydatków konsumentów będzie podniesienie od początku przyszłego roku świadczenia rodzicielskiego oraz kolejna podwyżka płacy minimalnej. Zwrócono uwagę, że rodzice i osoby mniej zarabiające charakteryzują się wyższą skłonnością do konsumpcji. “Recesja konsumencka właśnie się kończy, a perspektywy sektora rysują się naszym zdaniem w jasnych barwach” – oceniono.
PKO BP dodał, że opublikowane dotychczas miesięczne dane wskazują, że w trzecim kwartale br. PKB zakończył spadki i “potwierdzają nasz szacunek wzrostu o 0,4 proc. r/r.”.
Analitycy wskazali, że w strukturze realnej sprzedaży zwraca uwagę “solidny, największy od maja 2021”, wzrost w kategorii samochody (+9,8 proc. r/r), który może być związany ze zwiększoną dostępnością środków transportu. “Silnie rosła też realna sprzedaż paliw (+7,5 proc. r/r), co najpewniej wynika ze spadku ich cen (wg deflatora o ponad 12 proc. r/r), który skłaniał do zakupów +na zapas+ oraz zwiększał zakupy transgraniczne” – zauważono.
Eksperci dodali, że silny wzrost sprzedaży utrzymał się też “w utajnionej” przez GUS pozostałej sprzedaży w niewyspecjalizowanych sklepach, która obejmuje największą sieć dyskontową. Lekki wzrost (+0,3 proc. r/r) odnotowała sprzedaż farmaceutyków i kosmetyków – wskazano.
Bank dodał, że dane GUS wskazują, że sprzedaż żywności była marginalny (-0,1 proc. r/r), a w pozostałych kategoriach sklepów sprzedaż nadal była +pod kreską+. Według analityków szczególną uwagę zwraca pogłębienie spadku sprzedaży odzieży i obuwia (do -16,7 proc. r/r z -4,9 proc. r/r). To jednak – jak tłumaczą – wynikało z ciepłego września, który opóźnił wprowadzenie jesiennych kolekcji. “Z naszych danych kartowych wynika, że słabość ta była chwilowa, a w październiku miało miejsce ożywienie sprzedaży w tej kategorii” – oceniono.