Mleczarnia u stóp Kilimandżaro wyszła z pandemii bez szwanku

W Polsce mawia się, że najlepszym przyjacielem człowieka jest pies. W Afryce Wschodniej, zwłaszcza w Tanzanii, uważa się za niego… krowę. W rozwój mleczarstwa u stóp Kilimandżaro zaangażowała się Fundacja Ekonomiczna Polska – Afryka Wschodnia, która od czterech lat wspiera spółdzielnię mleczarską Kondiki w wiosce Mwika.

Najwyższa góra świata:

Najwyższa góra świata:

Masyw Kilimandżaro z jego najwyższym szczytem Kibo (5895 m n.p.m.) jest nie tylko najwyższym szczytem Afryki, lecz także najwyższą wolnostojącą górą świata. Na jego zboczach od zarania dziejów żyją ludzie z plemienia Chaga.

Gonia Zduńczyk

O mleczarni w rejonie najwyższej na świecie samotnej góry pisaliśmy w grudniu 2020 r. – https://www.pb.pl/polska-mleczarnia-u-stop-kilimandzaro-1104391.Przez dwa lata zaszły zmiany. Spółdzielnia mleczarska Kondiki nie tylko przetrwała pandemię, lecz także zrealizowała wyznaczone cele i wytyczyła nowe, jeszcze ambitniejsze – wzrost skupu i przetwórstwa mleka z 4,5 tys. litrów dziennie w 2021 r. do 8 tys. litrów w 2023. To możliwe m.in. dzięki zaangażowaniu Fundacji Ekonomicznej Polska – Afryka Wschodnia (PEAEF) i wsparciu finansowemu Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP z programu Polska Pomoc.

– W mleczarni Kondiki wymieniane są krytyczne elementy systemu pasteryzacji mleka i budowane nowe komory chłodzące. Ponadto została zorganizowana i wyposażona kolejna minihurtownia w Aruszy, rozpoczęły się też szkolenia i produkcja m.in. masła i sera mozzarella – wylicza Robert Zduńczyk, prezes PEAEF.

Bydło największym bogactwem

Obok człowieka:

Obok człowieka:

Krowy w Afryce towarzyszą nie tylko ludom pasterskim – najbardziej znane to Masajowie czy Dinka, lecz także rolniczym – jak Chaga, i do dziś postrzegane są przede wszystkim jako element ruchomego majątku ich właścicieli.

Gonia Zduńczyk

Choć urbanizacja kraju szybko postępuje, zdecydowana większość Tanzańczyków zajmuje się rolnictwem. Najczęściej uprawiają kukurydzę, która stanowi bazę posiłków w Afryce. W ich niewielkich gospodarstwach są z reguły jedna, dwie krowy. Najczęściej, ze względu na brak pastwisk, są jednak trzymane w zamkniętym kojcu.

Krowy towarzyszą Tanzańczykom od wieków. Stanowiły wartość jako źródło mięsa lub towar, który w nagłej potrzebie można sprzedać. Ze względu na bardzo prymitywne warunki hodowli i żywienie z reguły dawały tylko dwa, trzy litry mleka dziennie, które przeznaczano głównie na potrzeby gospodarza. Tak jest nadal w wielu rejonach Tanzanii, są jednak miejsca, w których zachodzą wyraźne zmiany. Jednym z nich jest region Kilimandżaro.

Niesprzyjające warunki:

Niesprzyjające warunki:

Warunki życia krów w okolicach Kilimandżaro nie należą do najłatwiejszych. Ze względu na małe działki i wulkaniczne gleby nie ma tu przestrzennych trawiastych pastwisk i zwierzęta z reguły trzymane są w niewielkich oborach.

Gonia Zduńczyk

Do niedawna podstawą tamtejszych gospodarstw była uprawa wysokiej jakości kawy. Arabica ze zboczy Kilimandżaro wciąż należy do najlepszych na świecie, jednak dynamiczny przyrost ludności, którego skutkiem jest dzielenie ziemi na coraz mniejsze działki, i negatywne zmiany na światowym rynku kawy sprawiły, że rolnicy z Kilimandżaro zaczęli tracić tradycyjne źródło utrzymania. Młodzi emigrują do miast, starsi skupili się na uprawie bananów. Niektórzy jednak zauważyli, że w swoim gospodarstwie mają… krowy.

Urodzony lider i społecznik

Autorytet:

Autorytet:

Tradycyjnie wiedza i mądrość w Afryce były atrybutami starszyzny. Edukacja i media powodują stopniowe zmiany, wciąż jednak autorytet, np. Sadikiela Kimaro, z jego ogromnym doświadczeniem życiowym, jest bezdyskusyjny. Na zdjęciu: Sadikiel Kimaro m.in. z Robertem Zduńczykiem, prezesem PEAEF.

Gonia Zduńczyk

Na wschodnich zboczach Kilimandżaro, na wysokości około 1800 m n.p.m., leżą wioski Mwika i Marangu, w której bierze początek najpopularniejsza trasa wspinaczkowa na szczyt najwyższej góry Afryki. Stąd pochodzi Sadikiel Kimaro. W 1961 r., wkrótce po odzyskaniu przez Tanzanię niepodległości, znalazł się wśród dziesięciu Tanzańczyków, którzy pierwsi otrzymali szansę studiowania w USA w ramach programu zainicjowanego przez prezydenta Johna F. Kennedy’ego. Po studiach Sadikiel Kimaro znalazł zatrudnienie w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Kiedy po 40 latach pracy wrócił na emeryturę do Tanzanii, osiadł w rodzinnych stronach. Zbiegło to się w czasie z próbami otwarcia małej mleczarni o nazwie Kondiki przez lokalną parafię. Sadikiel Kimaro zaoferował sąsiadom swoją wiedzę i doświadczenie, by mogli rozwijać racjonalną i efektywną działalność mleczarską. Dzięki jego zaangażowaniu i doświadczeniu zamiast prymitywnej technologii gotowania mleka w dużych kotłach na palenisku zaczęto wykorzystywać proste urządzenia mleczarskie, m.in. pasteryzator i lodówki, zorganizowano też system zbierania i transportu mleka przez motocyklistów. Po dekadzie działalności mleczarnia skupowała od hodowców krów około 2 tys. litrów mleka dzienne, z czego jednak prawie połowę sprzedawano dalej jako surowiec dla większych mleczarni.

Z warsztatu w przedsiębiorstwo

Mleko zamiast kawy:

Mleko zamiast kawy:

Do rozwoju mleczarstwa często wykorzystywane są struktury i budynki dawnych spółdzielni kawowych, gdzie zostały zorganizowane punkty skupu mleka.

Gonia Zduńczyk

W 2018 r. Sadikiel Kimaro spotkał się z założycielami Fundacji Ekonomicznej Polska – Afryka Wschodnia Gonią i Robertem Zduńczykami, absolwentami Wydziału Handlu Zagranicznego na SGH. Oboje po zakończeniu karier w międzynarodowych korporacjach zaczęli wspierać rozwój małej przedsiębiorczości w Afryce Wschodniej. Spędzając wiele czasu na tym kontynencie, zrozumieli, że przedsiębiorczość jest kluczem do samodzielnego rozwoju Czarnego Lądu. Przez 15 lat ich fundacja w różnej formie wsparła ponad 30 inicjatyw rozwijających przedsiębiorczość w tym rejonie Afryki.

Spotkania i rozmowy na temat rozwoju mleczarni, ale przede wszystkim osiągnięcia Kimara i rolników z rejonu Mwika doprowadziły do podjęcia współpracy, czego rezultatem był projekt z wnioskiem o dofinansowanie zgłoszony w 2019 r. do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w programie Polska Pomoc. Dzięki 600 tys. zł z MSZ Kondiki przekształciła się z niewielkiego wiejskiego warsztatu przetwórczego w małe, ale dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo.

– Przeprowadziliśmy inwestycje radykalnie zwiększające zdolności magazynowania, kupując w Polsce zbiorniki schładzające mleko. Uporządkowany został system sprzedaży produktów, zaprojektowana ich wizualizacja graficzna, nowe opakowania i sieć sprzedaży bazująca na własnych małych hurtowniach. Zbudowano też prosty system oczyszczania ścieków poprodukcyjnych i dokonano zmian w zakresie zarządzania finansami mleczarni – wylicza Robert Zduńczyk.

W rezultacie z końcem 2020 r. skala skupu i sprzedaży mleka wzrosła z 2 tys. do około 4 tys. litrów dziennie.

Cel: 8 tys. litrów dziennie

Droga ku samodzielności:

Droga ku samodzielności:

Wspólna praca i towarzyszenie w rozwoju nowych umiejętności, a nie narzucanie rozwiązań, prowadzą do samodzielności młodych mleczarzy z mleczarni Kondiki. Na zdjęciu: Robert Zduńczyk z pracownikami mleczarni.

Gonia Zduńczyk

Żeby zapewnić trwałą zmianę i rozwój, konieczne było dalsze zwiększanie skupu i przetwórstwa mleka. Plan zakładał około 6 tys. litrów w 2022 r. i 8 tys. litrów w 2023 r.

Ze wsparciem ponownie przyszedł program Polska Pomoc. MSZ zaakceptowało nowy wniosek projektowy zakładający ulepszenie i podniesienie zdolności przetwórczych i sprzedażowych mleczarni Kondiki oraz kwalifikacji jej młodych pracowników. Fundacja uzyskała z Polskiej Pomocy 1 mln zł (po 500 tys. zł na 2022 i 2023 r.).

W 2022 r. udało się zwiększyć skup i przetwórstwo mleka do 5,5–6 tys. litrów dziennie. Zmniejszono udział sprzedaży przetworzonego mleka w dużych opakowaniach hurtowych (20 l) na rzecz opakowań detalicznych (250 ml) z około 60 proc. na początku 2022 do 40 proc. na koniec tego roku (cel na 2023 r. to 20 proc.). Wybudowano nową komorę chłodniczą, zwiększając zdolności chłodnicze mleczarni. Rozszerzono asortyment o ser mozzarella i nowe rodzaje masła.

– W 2023 r. mleczarnia planuje wprowadzenie na rynek sera cheddar, jogurtu naturalnego i być może smakowych napojów mlecznych dla szkół – wylicza Robert Zduńczyk.

W 2022 r. rozbudowana została także sieć sprzedaży. W mieście Arusza, światowej stolicy safari położonej w sąsiedztwie parków Ngorongoro i Serengeti, uruchomiono własną hurtownię i nowe punkty sprzedaży.

– Mleczarnia dysponuje tam dużą komorą chłodniczą i miniciężarówką dostarczającą produkty do hoteli i sklepów – mówi prezes fundacji.

Na potrzeby handlu kupiono 30 chłodziarek z witryną do przechowywania produktów mlecznych. Prowadzone też były działania dotyczące chowu bydła i skupu mleka.

– Organizowaliśmy spotkania z hodowcami, podczas których upowszechniano wiedzę o sztucznej inseminacji bydła. Uruchomiliśmy dodatkowe punkty w innych rejonach Kilimandżaro wyposażone m.in. w schładzalniki zakupione w Polsce – dodaje Robert Zduńczyk.

Prowadzone są również szkolenia, w które zaangażowani są zarówno specjaliści z Polski, jak i Tanzanii. Polacy udzielają głównie wsparcia po zakupie sprzętu mleczarskiego w naszym kraju. Szkoleniowcy z Tanzanii uczą m.in. podstaw produkcji sera.

– W tym przypadku nie ma potrzeby angażowania ludzi z innego kręgu kulturowego i technologicznego. Koszt ich uczestnictwa – nie tylko finansowy, lecz także dotyczący czasu, jaki trzeba byłoby poświęcić na zrozumienie lokalnych uwarunkowań – byłby zbyt duży, zwłaszcza że szkolenia dotyczą podstaw produkcji mozzarelli. W wypadku bardziej złożonej technologicznie i trudniejszej produkcji innych gatunków sera możliwe jest angażowanie specjalistów z Polski, ale po wcześniejszym wprowadzeniu w lokalne uwarunkowania. Fachowiec musi dopasować swoją wiedzę do miejscowych warunków i potrzeb, m.in. innych niż u nas temperatur powietrza, flory bakteryjnej, wiedzy i doświadczenia pracowników czy gustów klientów – wyjaśnia Robert Zduńczyk.

Fundacja planuje zaproszenie do Polski części pracowników Kondiki. Odwiedzą wybrane mleczarnie i firmy specjalizujące się w przetwórstwie mleka.

– Wierzę, że te wizyty otworzą przed naszymi tanzańskimi partnerami nowe horyzonty rozwoju mleczarni i wniosą potencjał do współpracy w przyszłości – mówi Robert Zduńczyk.

Mleczarnia odporna na wirus

Godne życie:

Godne życie:

Wiele osób w Polsce i Europie nie uświadamia sobie, że dynamicznie rosnąca liczba młodych ludzi w Afryce jest wyzwaniem nie tylko dla tego kontynentu, ale i świata. Dlatego warto wspierać inicjatywy pozwalające tym im na godne życie u siebie.

Gonia Zduńczyk

Skutki pandemii covidu nie ominęły Kondiki, jednak dzięki wcześniejszym działaniom nie były dotkliwe. Rok 2020 był bardzo trudny dla spółdzielni chociażby ze względu na ograniczenia transportu sprzętu i towarów oraz bezpośredniej współpracy (m.in. brak możliwości wyjazdu do Tanzanii).

– Mimo wszystko zdecydowaną większość założeń udało się nam zrealizować przede wszystkim dzięki filozofii wypracowanej w 2019 r., który był pierwszym rokiem realizacji projektu, i mechanizmom współpracy zakładającym, że odpowiedzialność za projekt i jego realizację spoczywa przede wszystkim na lokalnym partnerze, a nie na osobach z zewnątrz, w tym wypadku z Polski – podkreśla Robert Zduńczyk.

W 2021, drugim roku pandemii, kontynuowano współpracę mleczarni Koniki i fundacji, mimo że nie było już żadnej formuły projektowej i wsparcia finansowego z Polski.

– Prowadziliśmy konsultacje w dziedzinie zarządzania, mające na celu poprawienie i utrwalenie rozwiązań wypracowanych w poprzednich latach. Przyjęto, że miarą sukcesu będzie utrzymanie skupu i przetwórstwa mleka na poziomie z końca 2020 r., czyli 4–4,5 tys. litrów, co zostało zrealizowane. Dla nas i naszego tanzańskiego partnera ten wynik był potwierdzeniem zdolności mleczarni do samodzielnego działania operacyjnego na osiągniętym poziomie i opartego na wypracowywanych własnych funduszach – mówi Robert Zduńczyk.

Jego zdaniem 2021 r. pozwolił też na określenie priorytetów na kolejne lata i założeń do nowego projektu.

© ℗

Previous Article

MF wyemitowało i przekazało obligacje o wartości ponad 5,6 mld zł

Next Article

Orban dekretem zwiększył deficyt budżetowy w 2023 roku

You might be interested in …

Ropa najdroższa od 14 sierpnia

opublikowano: 2023-08-30 21:08 Cena ropy rosła w środę dzięki danym o zapasach w USA, obawom zakłócenia podaży z powodu huraganu Idalia, doniesieniom z Rosji i słabnącemu dolarowi. Posłuchaj Zostań subskrybentem i słuchaj tego oraz wielu innych […]

Audi najszybciej przyspiesza nad Wisłą

W ciągu I kw. 2023 r. na świecie dostarczono klientom blisko 415,7 tys. aut z czterema pierścieniami na masce, o 7 proc. więcej niż rok temu. Wzrost odnotowano prawie na każdym rynku. W Europie sprzedaż […]

Telus: pięć państw

Robert Telus Adam Chelstowski / Forum W piątek odbyły się rozmowy przedstawicieli tzw. państw przyfrontowych – Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier – w sprawie towarów rolnych pochodzących z Ukrainy. Rozmowy dotyczyły m.in. ogłoszonego 2 […]