Na koniec listopada zadłużenie firm w Krajowym Rejestrze Długów wynosiło 8,5 mld zł. Przedsiębiorcy coraz bardziej potrzebują gotówki niezbędnej do prowadzenia działalności, dlatego aktywnie walczą z nieuczciwymi kontrahentami, m.in. zlecając windykację niezapłaconych faktur.
Problemy z odzyskaniem długu
Z badania „Przydatność firm windykacyjnych dla gospodarki”, zrealizowanego na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, wynika, że według ankietowanych przedsiębiorców największe kłopoty z odzyskaniem należności ma przede wszystkim budowlanka (55 proc. wskazań). Natomiast konsumenci jako lidera zatorów płatniczych wskazują branżę usługową (53 proc.). Problemy z nieterminowymi płatnościami ma również – zarówno według przedsiębiorców, jak i konsumentów – handel (po 36 proc. wskazań), produkcja (31 proc. wskazań klientów i 30 proc. firm) i transport (prawie 26 proc. konsumentów i 22 proc. przedsiębiorców).
Najlepiej z samodzielnym odzyskiwaniem należności radzą sobie w opinii obu badanych grup firmy produkcyjne (uważa tak 31 proc. osób fizycznych i 30 proc. firm) i transport (twierdzi tak prawie 26 proc. konsumentów i blisko 22 proc. przedsiębiorców).
– Na wyniki tych badań trzeba spojrzeć też przez pryzmat projektu Ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora, przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, która traktuje firmy windykacyjne pejoratywnie. Tymczasem badanie ukazuje zupełnie inną optykę. Firmy windykacyjne są postrzegane i przez konsumentów, i przez sektor MŚP jako pożyteczne dla gospodarki oraz dające wsparcie najbardziej potrzebującym. To jest rzeczywisty obraz rynku tak potrzebnego wielu interesariuszom i gospodarce jako całości – komentuje Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych.
Znamienne jest to, że ankietowani gorzej oceniają sytuację w branżach, w których sami działają.
– Przedstawiciele poszczególnych sektorów postrzegają własne problemy znaczniej jaskrawiej i uważają, że to ich branżom najbardziej potrzebna jest pomoc w wyegzekwowaniu zapłaty za pracę. Oznacza to, że sami nie są w stanie poradzić sobie z odzyskiwaniem należności. Potrzebują więc pomocy profesjonalistów, którzy odciążą ich w tych działaniach. Trzeba wziąć pod uwagę, że dochodzenie zapłaty to żmudny, pracochłonny proces. Realizowany własnymi siłami, nadmiernie obciąża pracowników, którzy przecież nie mają przygotowania do wykonywania takich czynności – mówi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Branże z zatorami
Przedsiębiorcy, pytani o powody, dla których poszczególne branże potrzebują wsparcia firm windykacyjnych, najczęściej wskazują na powszechność nieterminowych płatności. W usługach problem ten dostrzega 58 proc. przedsiębiorstw, a w budownictwie – 72 proc. Drugim powodem, dla którego konieczna jest współpraca sektora usługowego z firmami windykacyjnymi, jest problem priorytetów płatności, na co wskazuje 42 proc. przedsiębiorstw. Ponad 30 proc. badanych firm podkreśla, że w usługach istotne są dobre relacje z klientami, a współpraca z firmą windykacyjną pomaga je utrzymać.
W segmentach produkcyjnym i transportowym opóźnione płatności zajmują drugie miejsce wśród powodów, dla których przedsiębiorstwa potrzebują pomocy negocjatorów w odzyskiwaniu zapłaty za wykonaną pracę. Główną przeszkodą w sprawnym funkcjonowaniu są dla firm szybko rosnące koszty już samej produkcji, które wykluczają możliwość długiego czekania na płatności. Gotówka jest im potrzebna od ręki do realizacji zamówień. O takim problemie mówi 63 proc. przedstawicieli biznesu.