Kredyt kupiecki: o czym warto pamiętać

Ten sposób rozliczeń umożliwia zapłatę za produkt po jego dostarczeniu – bez udziału banku i firm pożyczkowych. Oferuje go kupującym 77 proc. firm. Co warto o nim wiedzieć?

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Czym jest kredyt kupiecki?
  • Jaka jest różnica pomiędzy kredytem kupieckim, a bankowym?
  • Jakie są wady i zalety kredytu kupieckiego?

Posłuchaj

Speaker icon

Zostań subskrybentem

i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Przedsiębiorcy, którzy chcą nabyć produkty lub skorzystać z usług, nie muszą od razu za nie płacić. Jeśli nie zamierzają uszczuplać stanu swojego konta, mogą rozważyć również inne sposoby finansowania zakupów. Jedną z nich jest kredyt kupiecki.

To jedna z najpowszechniejszych metod rozliczeń. Według badania „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach”, które zostało zrealizowane na zlecenie firmy Kaczmarski Inkasso, kredyt kupiecki w transakcjach B2B oferuje aż 77 proc. przedsiębiorców. Dwie trzecie z nich daje biznesowym partnerom możliwość zapłaty gotówką, jak i odroczoną płatnością.

O co w nim chodzi

Kredyt kupiecki udzielany jest przez sprzedawcę. Polega na tym, że jeden kontrahent umożliwia drugiemu zapłacenie za usługi lub produkty po ich zrealizowaniu lub dostarczeniu, czyli zakłada odroczenie terminu uregulowania faktury.

Prawo nie narzuca stronom wzorca umowy kredytu. Mają zatem swobodę w ustalaniu jego warunków. Firmy mogą spisać umowę lub porozumieć się ustnie co do warunków uregulowania zobowiązania.

Co istotne, strony mogą porozumieć się co do zakresu zabezpieczenia jego spłaty. Mają do wyboru m.in. wpłatę zaliczki, poręczenie lub zastaw.

– Z punktu widzenia kupującego kredyt kupiecki to przede wszystkim zalety. Dzięki niemu nabywca może korzystać z usług czy obracać towarem, zarabiając na tym pieniądze i dopiero po tym opłacić fakturę – mówi Emanuel Nowak, ekspert NFG.

Zakupy z odroczoną płatnością są korzystne także dla drugiej strony – bo sprzedający dzięki tej formie zwiększa obroty i więcej zarabia. Jak wspomnieliśmy, kupujący może zapłacić za usługi lub towary w korzystnym dla niego czasie. Przepisy nie ograniczają w tym względzie stron transakcji – termin uregulowania długu jest kwestią umowną. Może wynosić kilka dni lub tygodni, a nawet dłużej. Najczęściej jednak spłata faktury powinna nastąpić w ciągu 30 dni.

Niewątpliwą zaletą kredytu kupieckiego są mniejsze formalności niż w przypadku skorzystania z usług banku. Przedsiębiorca nie musi przechodzić skomplikowanej procedury kredytowej i czekać na wydanie decyzji. Tutaj formalności ograniczone są do minimum.

Kolejna ważna kwestia – kredyt kupiecki jest bezpłatny. Co do zasady nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami, tzn. nie ma prowizji za jego udzielenie, oprocentowania ani innych opłat.

Są też wady

Przedsiębiorcy powinni pamiętać również o minusach takiego sposobu finansowania.

– Kupujący nie dostanie rabatów, a nawet zapłaci trochę drożej, ponieważ sprzedający ponosi koszty związane z taką transakcją. Dla niego sytuacja wygląda tak, jakby udzielał kredytu. Pieniądze, które jest mu winny kupujący, są chwilowo zamrożone i nie może nimi obracać – zwraca uwagę ekspert NFG.

Warto pamiętać również o tym, że z kredytem kupieckim wiąże się ryzyko. Zawsze może zdarzyć się współpraca z nieuczciwym kontrahentem, który nie zapłaci za usługi lub towary. Zagrożenie jest dość duże – liczba nierzetelnych firm wciąż rośnie. Już teraz w Krajowym Rejestrze Długów (KRD) widnieje 262,5 tys. przedsiębiorców, a łączne ich zadłużenie wynosi 9,5 mld zł. Badanie „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach” pokazuje, jakie zmiany zaszły w ostatnim czasie w zachowaniu przedsiębiorców. Dwie trzecie mikro, małych i średnich firm, które do tej pory otrzymywały pieniądze od kontrahentów na czas, zaczęło dostawać je po terminie. Co gorsza, co piąty przedsiębiorca przyznaje, że nie płaci biznesowym partnerom na czas, bo sam nie otrzymuje należnych pieniędzy od swoich klientów.

Zmniejsz ryzyko

Jak sprzedający może zminimalizować ryzyko opóźnionych płatności? Na przykład wysyłając wiadomość z przypomnieniem o brakującej wpłacie przed terminem płatności, np. SMS-em lub mejlem. Inną opcją jest zamieszczenie na dokumencie sprzedażowym informacji, że brak uregulowania zobowiązania w terminie wpłynie na rozpoczęcie windykacji i dokonanie wpisu do KRD. Czy to wystarcza? Niestety nie zawsze. Trzy czwarte firm udostępniających kredyt kupiecki ma problem z terminowym otrzymywaniem płatności od klientów, a jedna trzecia przyznaje, że są one duże. Największe kłopoty ma branża budowlana – w co trzeciej firmie z tego sektora nieuregulowane zobowiązania wynoszą ponad 30 proc., co stanowi już bardzo poważną przeszkodę w prowadzeniu biznesu. Natomiast najmniejsze problemy występują w produkcji i usługach.

Co zatem mają zrobić przedsiębiorcy, którzy z jednej strony chcą przyciągnąć kupującego, oferując mu odroczone płatności, a z drugiej mają złe doświadczenia na tym polu i brakuje i zaufania do drugiej strony? Mogą rozważyć np. skorzystanie z faktoringu odwrotnego w formie tzw. rat dla biznesu. Na czym polega to rozwiązanie? Sprzedający wystawia fakturę proforma kupującemu, który wnioskuje o raty przy zakupie usług lub towarów do firmy. Następnie instytucja finansowa – na tej podstawie – płaci sprzedającemu, natomiast klient reguluje do niej płatności w ratach. Warto zauważyć, że rezultatem jest przeniesienie całego ryzyka finansowego ze sprzedającego na instytucję finansową.

Previous Article

Rząd pompuje deficyt, rynek się nie przejmuje

Next Article

Firmy szukają pracowników dorywczych

You might be interested in …

Enea miała 1,12 mld zł EBITDA w III kwartale

Zysk operacyjny wyniósł 702,6 mln zł, a zysk netto jednostki dominującej 702,7 mln zł. Przychody wyniosły 11,88 mld zł. Rok wcześniej, w trzecim kwartale 2022 r., grupa miała 8,02 mld zł przychodów, 32,2 mln zł […]

Elektryczne ciężarówki nie dla Polaków

Polska dysponuje największą flotą samochodów ciężarowych w UE. Co piąta ciężarówka poruszająca się po drogach Europy zarejestrowana jest w naszym kraju. Wielkość polskiego parku transportowego (o dmc pow. 3,5 t) to ponad 1,2 mln samochodów. […]

Misja dla firm do Brukseli

Przedstawiciele sektora spożywczego mogą poznać kontrahentów podczas specjalnego dwudniowego wydarzenia. Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH) oraz Ambasada RP w Brukseli i Rynek Spożywczy MaBru zapraszają polskich przedsiębiorców do udziału w misji gospodarczej pod nazwą […]