Iran jest kluczem do podniesienia konfliktu w Strefie Gazy na poziom regionalny, ryzyko eskalacji jest wysokie

Izrael jest w zasięgu irańskich rakiet, choć możliwość ich przechwytywania oraz groźba izraelskiego i amerykańskiego odwetu obniżają ryzyko bezpośredniego uderzenia z Iranu. Tradycyjnie w rękach Teheranu pozostaje natomiast możliwość eskalacji działań asymetrycznych na całym Bliskim Wschodzie – zaznacza Strachota, który jest kierownikiem Zespołu Turcji, Kaukazu i Azji Centralnej w OSW.

W jego ocenie od tego czy Iran otwarcie włączy się konflikt – lub zostanie potraktowany za pełnoprawna stronę konfliktu przez Izrael, i być może USA – zależy, czy kryzys rozprzestrzeni się w regionie. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył niedawno w kontekście wojny z Hamasem, że jego kraj i „cały cywilizowany świat” toczą walkę z „osią zła, kierowaną przez Iran”.

Najważniejszy jest w tym kontekście wpływ Iranu na działający w Libanie Hezbollah, bo eskalacja z jego strony oznaczałaby dla Izraela otwarcie drugiego frontu – ocenia ekspert, podkreślając, że Teheran ma przełożenie na Hezbollah, ale nie kontroluje tej organizacji w 100 procentach.

„W ostatnim miesiącu doszło do nasilenia regularnych skądinąd ataków sił proirańskich na instalacje wojskowe USA w Syrii i Iraku, ataków na Izrael z Jemenu, utrzymuje się wysokie ryzyko incydentów w Zatoce Perskiej. To wpływa na charakter i zakres konfliktu, i ma działać odstraszająco, bardziej nawet na USA, niż Izrael” – uważa Strachota.

Jego zdaniem Iran raczej nie byłby jednak zainteresowany gwałtowną eskalacją konfliktu, bo niosłaby ona dla niego ogromne ryzyko i byłaby sprzeczna z jego kulturą strategiczną. „Oni są zdecydowanie bardziej efektywni w długofalowych działaniach asymetrycznych” – podkreśla analityk.

„Tradycyjnie Iran zachowuje bardzo silne instrumenty działania za pośrednictwem Hezbollahu, w mniejszym stopniu ugrupowań jemeńskich i syryjskich, ale zakładam, że Teheran przyjął postawę wyczekującą i ich nie użyje pierwszy. Czas wydaje się grać na korzyść Iranu” – ocenia ekspert OSW.

Według niego USA i Izrael posiadają wystarczające narzędzia, by odstraszać Iran od eskalacji. „Siła odstraszania Izraela jest na tyle duża, że jak dotąd, w perspektywie dekad, Iran nie decydował się na bezpośrednią konfrontację z Izraelem. Obecnie główny ciężar odstraszania spoczywa na USA i siłach, które zgromadziły w regionie. To jest główny powód zachowawczej postawy Iranu, ale też Hezbollahu” – uważa analityk.

„Napięcie oczywiście wzrosło, ryzyko eskalacji jest bardzo wysokie, ale przez miesiąc konfliktu w Gazie żadna ze stron nie odważyła się na otwarcie +drugiego frontu+” – zwraca uwagę Strachota.

Ekspert podkreśla przy tym, że wedle wszelkich danych Iran od dziesięcioleci konsekwentnie zabiega o broń jądrową. Jego zdaniem taka broń miałaby służyć Iranowi głównie do odstraszania potencjalnych przeciwników i uzyskania przewagi nad rywalami w regionie, takimi jak Arabia Saudyjska i Turcja. Zyskanie przewagi nad państwami posiadającymi już taką broń w regionie, tj. Izraelem, Pakistanem, a tym bardziej USA czy Rosją, byłoby nierealne – ocenia.

„Dziś determinacja Iranu musi być wielokrotnie większa – wiedzą, że stawką eskalacji konfliktu wokół Gazy byłaby przyszłość Iranu i irańskiego reżimu, że w przypadku sukcesu Izraela jego uwaga skupiłaby się na samym Iranie jako głównym problemie Izraela. Jako że USA de facto stały się częścią konfliktu na Bliskim Wschodzie, niekoniecznie mają w nim inicjatywę i wchodzą w rok wyborczy, obawy i ryzyka przed którymi stoi Teheran rosną” – uważa analityk OSW.

Previous Article

Eksperci: obecna ofensywa ukraińska może być ostatnią na długi czas, przed Ukrainą ciężki rok

Next Article

Polska czołowym producentem serów, eksport rośnie

You might be interested in …

CD Projekt podał datę premiery rozszerzenia Cyberpunka

Producent gier poinformował, że “Phantom Liberty” (“Widmo Wolności”), czyli rozszerzenia gry “Cyberpunk 2077”, pojawi się na rynku 26 września 2023 r. Rozszerzenie można już zamówić w przedsprzedaży – jego cena to 99 zł. “Phantom Liberty” zostanie wydane na […]

Toyota nadal sprzedaje najwięcej aut

Toyota Motor obroniła tytuł producenta mogącego pochwalić się największą liczbą sprzedanych samochodów. W ubiegłym największy japoński koncern motoryzacyjny znalazł chętnych na 10,5 mln swoich pojazdów, informuje Reuters. Toyota Motor Kentaro Takahashi/Bloomberg W rezultacie Toyota utrzymuje się na […]