Prywatnego polskiego kapitału w polskiej energetyce – zdominowanej przez spółki państwowe – jest mało, ale jednym z przykładów jest notowana na giełdzie Polenergia, kontrolowana przez Dominikę Kulczyk, najbogatszą Polkę. Firma przejęta niegdyś i rozwijana przez jej ojca, Jana, pod skrzydłami Dominiki Kulczyk nadal inwestuje i z sukcesem pozyskuje kapitał z rynku.
W czwartek Polenergia ogłosiła, że przydzieliła akcje w ramach najnowszej oferty publicznej. Sprzedała 10,4 mln papierów, czyli 13 proc. podwyższonego kapitału. Cena emisyjna wyniosła 72 zł, co daje łączną wartość oferty na poziomie 750 mln zł.
Morze pochłania setki milionów
Z pozyskanych pieniędzy większość kwoty Polenergia przeznaczy na inwestycje na Bałtyku. Konkretnie: 540 mln zł zostanie wykorzystane na wstępne nakłady na projekty farm wiatrowych MFW Bałtyk II i Bałtyk III oraz na koszty przygotowania mniej zaawansowanego projektu Bałtyk I. Partnerem kapitałowym Polenergii we wszystkich tych trzech projektach jest norweski Equinor.
Na polskiej części Bałtyku nie kręci się jeszcze żaden morski wiatrak, ale plany budowy takich instalacji mają – poza Polenergią – również Orlen, PGE, RWE i Ocean Winds. Plany pięciu inwestorów z tej tzw. pierwszej fazy są zaawansowane i wiążą się z coraz poważniejszymi wydatkami na inwestycje. Spółki Polenergii i Equinora, przykładowo, zawarły kilka dni temu umowę dotyczącą kabli – tzn. na „zaprojektowanie, produkcję, testowanie, transport, instalację i ochronę kabli eksportowych na odcinku od morskiej stacji transformatorowej do miejsca wyprowadzenia energii na lądzie” – wartą ok. 372 mln EUR. Połowę z tej kwoty finansuje Polenergia.
Regionalne marzenie Jana
Poza tym 147 mln zł pochodzących z emisji Polenergia przeznaczy na rozwój farm wiatrowych na lądzie i projektów słonecznych. Ostatnio firma ogłosiła wejście na rumuński rynek wiatrowy i podpisała umowę zakładającą zakup 60 proc. udziałów Naxxar Renewable Energy Management Holding, która rozwija jedną z największych farm wiatrowych w tej części Europy, o mocy do 685,6 MW. Zlokalizowana jest nad Morzem Czarnym, w jednym z najbardziej wietrznych obszarów w Rumunii.
Plan Polenergii zakłada kolejne inwestycje w tym kraju, ale też w regionie. Ostatnio Polenergia weszła z biznesem fotowoltaicznym do Czech.
– Polenergia zajmie miejsce jednego z liderów energetyki odnawialnej w Europie Środkowo-Wschodniej. A to oznacza, że marzenie mojego Taty o międzynarodowym holdingu energetycznym zbudowanym w Polsce właśnie staje się rzeczywistością – tak mówi, cytowana w komunikacie, Dominika Kulczyk.
Kolejne 63 mln zł z emisji zasilą inwestycje w wodór i elektromobilność.
Rządowe ograniczenia ciążą
Ten rok jest dla Polenergii, podobnie jak dla całej branży OZE, czasem zdominowanym przez interwencję rządu w ceny energii. Rząd, walcząc ze wzrostem cen energii wywołanym kryzysem energetycznym i wojną w Ukrainie, wprowadził ograniczenia cenowe dla wytwórców i przychodowe dla spółek obrotu. W efekcie w pierwszym półroczu przychody Polenergii spadły aż o 974,9 mln, do 2,8 mld zł. Skorygowany zysk EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja), czyli najważniejszy wskaźnik, wzrósł jednak o 97,5 mln zł, do 308,9 mln zł.