Na amerykańskich rynkach akcji nadal przeważa popyt choć w trakcie sesji widać było, że część inwestorów decydowała się na realizację zysków. Do kontynuacji wzrostu przyczyniły się kolejne dobre dane makro sugerujące, że Fed może udać się tzw. miękkie lądowanie gospodarki USA. Dzień po raporcie wskazującym niższą niż prognozowano inflację cen detalicznych w październiku inwestorzy dowiedzieli się o niższej niż oczekiwano inflacji cen produkcji sprzedanej. Ponadto sprzedaż detaliczna spadła mniej niż oczekiwano w ubiegłym miesiącu. Detalistom sprzyjała w środę również wyższa niż oczekiwano prognoza wyników w czwartym kwartale przedstawiona przez właściciela sieci sklepów Target. Rentowności obligacji poszły w środę w górę, co szkodziło spółkom wzrostowym, ale odrobiły tylko około połowę spadku w punktach bazowych zanotowanego we wtorek. Pozytywny wpływ na nastroje na rynku miały także doniesienia sugerujące, że uda się uniknąć „zamknięcia rządu” USA.
Wzrosły kursy 62 proc. spółek z S&P500. Popyt przeważał w 7 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożeli dostawcy podstawowych dóbr i usług (0,7 proc.), gdzie lokomotywą był Target (17,9 proc.), najmocniej drożejąca spółka w S&P500. Największą podaż notowano w segmencie energii (-0,3 proc.), osłabianym przez spadek ceny ropy, a także segmencie użyteczności publicznej (-0,3 proc.), któremu szkodził wzrost rentowności obligacji.
23 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones kończyło sesję wzrostem kursu. Najmocniej drożały akcje Walt Disney Co. (3,1 proc.), Intela (3,0 proc.) i właściciela sieci aptek Walgreens Boots Alliance (2,2 proc.). Na dole tabeli znalazły się Procter & Gamble (-0,5 proc.), Salesforce i Merck & Co. (po -0,8 proc.).
W Nasdaq Composite drożały akcje 55 proc. z prawie 3,5 tys. spółek z indeksu. Wśród technologicznych blue chipów Nvidia (-1,55 proc.) przerwała serię dziesięciu wzrostów kursu z rzędu, w trakcie której akcje producenta chipów AI zdrożały o ponad 20 proc.
