Zrewidowane dane Eurostatu pokazały, że w III kwartale 2023 r. gospodarka Eurolandu skurczyła się o 0,1 proc. w ujęciu kwartalnym, zaś w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej wzrosła o 0,1 proc. Oba odczyty pokryły się z pierwotnym oszacowaniem. Kwartał wcześniej PKB wzrósł odpowiednio o 0,1 i 0,5 proc.
Zniżka była pierwszą od 2020 r. kiedy odnotowano załamanie gospodarcze po wybuchu pandemii Covid-19.
Najmocniej strefie euro zaszkodził spadek odnotowany w Niemczech, głównej gospodarce bloku. PKB tego kraju zmniejszył się również o 0,1 proc. skutecznie niwelując plusy ze strony rosnących, choć nieznacznie gospodarek Francji (+0,1 proc. ) i Hiszpanii (+0,3 proc.). Czwarta z dominujących w strefie, włoska gospodarka odnotowała z kolei zerową zmianę PKB.
Europejski Bank Centralny prognozuje, że w całym 2023 r. strefa euro rozwijać się będzie w tempie zaledwie 0,7 proc. mocno odbiegając dynamiką od największych rywali z USA (+2,4 proc.), Chin (+5,3 proc.) i Japonii (ok. 1,9 proc.).
W 2024 r. wzrost gospodarczy Eurolandu ma nieznacznie przyspieszyć do 1 proc.
Wśród głównych przyczyn tak skromnego wzrostu wymienia się zaostrzone warunki finansowania i wysokie ceny, które to negatywnie wpływają na popyt krajowy, zaś popyt zagraniczny pozostaje ograniczony, a sektor przemysłowy w dalszym ciągu się kurczy, zwłaszcza w Niemczech.