Mija właśnie tydzień odkąd po niemal roku przerwy obroty podczas jednej sesji warszawskiej giełdy przekroczyły 3 mld zł. Stało się to na fali powyborczej euforii, która 16 października 2023 r. podniosła WIG20 o 5,31 proc., a WIG o 4,32 proc. Indeks blue chipów przekroczył dzięki temu poziom 2000 pkt. Dzień później dodał do tego kolejne 1,87 proc. (WIG 1,8 proc.) i był już powyżej 2100 pkt. Cały powyborczy tydzień zakończył się niżej, ale zdobycz w postaci 2000 pkt została utrzymana. A to najwiecej od dwóch miesięcy.
Choć sondaż exit poll wywołał eksplozję optymizmu, to inwestorzy zaczęli grać pod wyniki wyborów już w poprzedzającym elekcję tygodniu. Wzrost nie były tak spektakularny jak po wyborach, ale czuć było atak popytu, wskutek czego indeksy pięły się w górę. Siedem sesji następujących po piątku, 6 października, podniosło WIG20 łącznie o 13,26 proc. WIG wzrósł w tym czasie o 11,45 proc.
Najbardziej skorzystali oczywiście ci, którzy kupili akcje najbardziej drożejących spółek. A co z klientami instytucji zbiorowego inwestowania? Siłę pokazały fundusze indeksowe, a więc takie, które nie zajmują się wyborem akcji, a kupują je w proporcjach, w jakich wchodzą w skład indeksów.
ETF, indeksowe i dopiero reszta
Wśród funduszy nielewarownych i uniwersalnych bezkonkurencyjny okazał się Beta ETF na dywidendową wersję indeksu WIG20. Wzrósł niemal tyle co WIG20 – o 13,22 proc. Kolejne były PKO Akcji Rynku Polskiego i inPZU Akcje Polskie. W przeciwieństwie do ETF-u korzystanie z nich nie wymaga posiadania rachunku maklerskiego. Oba zarobiły dla klientów ponad 12 proc. W różnych proporcjach odzwierciedlające zaś połączone zachowanie indeksów WIG20 i mWIG40 (fundusz PZU w wersji dywidendowej, co w ostatnich dniach nie miało akurat znaczenia).
Funduszom indeksowym nie dorównał żaden z funduszy akcji polskich aktywnie zarządzanych, a więc takich, w których to zarządzający decyduje o tym, czy w ogóle warto kupić konkretne akcje oraz w jakich proporcjach. W ciągu siedmiu dni stopy zwrotu dziewięciu takich funduszy przekroczyły jednak 10 proc.
Najlepiej poradził sobie Uniqa Selektywny Akcji Polskich. Na fali wyborczej mini hossy jego jednostki podrożały o 10,96 proc. W dwa pierwsze dni po wyborach było to 6,14 proc., a więc tylko 0,06 pkt proc. mniej od wzrostu WIG. Andrzej Nowak, będący liderem portfela funduszu, nie ukrywa, że we wrześniu struktura lokat funduszu zaczęła się zmieniać specjalnie z myślą o nowym rozdaniu w Sejmie i Senacie.
– Wybory miały wpływ na bieżącą strukturę portfela. Oparłem ją na dwóch założeniach. Pierwszym było to, że każdy wynik wyborów jest możliwy. Drugim – które okazało się kluczowe – że ryzyko jest asymetrycznie rozłożone. Wyszedłem z założenia, że negatywna reakcja na inny wynik miałaby dużo mniejszą skalę od pozytywnej reakcji na zwycięstwo dotychczasowej opozycji – mówi Andrzej Nowak.
Jest on także liderem portfela funduszu Uniqa Akcji Polskich, którego wynik w trakcie siedmiodniowej mini hossy wyborczej to 10,49 proc. Więcej zarobił w tym czasie Noble Fund Akcji Polskich. Przysporzył klientom 10,65 proc. zysku.
– Co do założeń makroekonomicznych i perspektyw rynku polskiego, to już od dłuższego czasu jesteśmy optymistami. Wynik nie był więc kwestia spozycjonowania stricte pod wybory – informuje Michał Skowroński, współzarządzający Noble Fund Akcji Polskich.
Nasz rozmówca wyjaśnia, że fundusz już od pewnego czasu próbował wykorzystać niedowartościowanie dużych spółek. To właśnie dzięki napływowi kapitału zagranicznego do tego segmentu rynku mocno wzrósł nie tylko WIG20, ale cały WIG.
Jednodniowe zwycięstwo
Dwa fundusze Uniqi oraz Noble Fund Akcji Polskich to jedyne fundusze aktywnie zarządzane akcji polskich, którym podczas wyborczej mini hossy udało się rozminąć z indeksem WIG o mniej niż 1 pkt proc. Aktywnie zarządzanym produktom pięciu innych TFI udało się co prawda zarobić dla klientów ponad 10 proc. w siedem dni, ale już z większą różnicą do indeksu szerokiego rynku.
W dniu największej euforii – w poniedziałek, 16 października – żaden aktywnie zarządzany fundusz polskich akcji nie wypracował oczywiście stopy zwrotu porównywalnej do WIG20. Generali Korona Akcje był jednak lepszy od WIG. Barometr szerokiego rynku wzrósł 16 października o 4,32 proc. Jednostka funduszu podrożała o 4,37 proc.
– Fundusz Generali Korona Akcje ze względu na swoją konstrukcję i strategię koncentruje aktywa w największych polskich spółkach. W ostatnim czasie to właśnie blue chipy były najlepiej zachowującym się segmentem rynku. Jest to spójne z naszymi oczekiwaniami co do poprawy sentymentu i zmniejszenia premii za ryzyko dla polskich spółek. Co więcej, szczególnie pozytywnie nastawieni byliśmy do sektora bankowego, zwłaszcza po niedawnej korekcie wywołanej nieoczekiwanymi i bardzo znaczącymi obniżkami stóp procentowych. Indeks WIG-banki od początku miesiąca wzrósł ponad 15 proc. i w przypadku funduszu Generali Korona Akcje sektor ten w największym stopniu przyczynił się do atrakcyjnego wyniku funduszu w ostatnim czasie – wyjaśnia Maciej Kik z departamentu zarządzania instrumentami udziałowymi Generali Investments TFI.