Fitness wyciśnie jeszcze więcej. Co czeka branżę w 2023 roku

Pandemia koronawirusa mocno uderzyła w branżę fitness, przez długi czas znacznie ograniczając lub nawet uniemożliwiając jej działalność. Wydaje się, że najgorsze minęło. Zdaniem Tomasza Napiórkowskiego, prezesa i założyciela Polskiej Federacji Fitness, prognozy dla branży na 2023 r. są optymistyczne.

– W 2022 r. odnotowaliśmy największy odsetek nowych klientów, którzy nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z klubem fitness czy regularną aktywnością fizyczną. Przykładowo: w kilkudziesięciu klubach w różnych rejonach kraju ten odsetek był większy r/r od 20 do nawet 30 proc. – mówi Tomasz Napiórkowski.

Miliardy do odrobienia

Z przedstawionego na początku 2021 r. raportu „Zdrowie za miliard dolarów – branża fitness w Polsce i jej znaczenie dla ducha, ciała i PKB” wynikało, że poniesione przez nią w 2020 r. pandemiczne straty można oszacować na 3-4 mld zł i trzeba będzie je odrabiać co najmniej przez 5-7 lat. W ocenie Tomasza Napiórkowskiego to odrabianie wygląda dobrze i przy utrzymaniu tempa realnie powinien wystarczyć jeszcze rok lub raczej dwa.

– Większość przedstawicieli branży będzie mogła zaliczyć 2022 r. jako rekordowy pod względem przychodów, choć wpływ na to ma podwyższenie cen wymuszone wysoką inflacją i kryzysem gospodarczym. Natomiast do negatywnych czynników należy zaliczyć rosnące koszty energii i ogrzewania oraz najmu – przez wyższy kurs euro dla umów zawartych w tej walucie oraz rewaloryzacji czynszów w złotych w korelacji do obecnej inflacji – stwierdza Tomasz Napiórkowski.

Nie spodziewa się kolejnych dużych transakcji w branży, jego zdaniem konsolidacja dobiega końca. Większość dużych sieci trafiła już w ręce Benefitu Systems (lidera) lub Medicoveru (wicelidera). Przez dwa ostatnie lata szczególnie aktywny na tym polu był drugi z nich – zbudował w tym czasie od zera sieć 125 klubów.

– Sieci nadal jednak mają mniejszościowy udział w rynku. Ponad trzy czwarte należy do klubów w małych i średnich miastach: lokalnych sieci i pojedynczych siłowni. W Europie Zachodniej widać już trend, który w Polsce dopiero się zaczyna: ucieczkę z dużych miast do aglomeracji i mniejszych miejscowości. W 2022 r. ie otwarcia w aglomeracjach oraz małych i średnich miastach okazały się znacznie bardziej udane od tych w miastach dużych – mówi ekspert.

Nie jest źle:

Nie jest źle:

Kilkumiliardowe straty poniesione w wyniku skutków pandemii koronawirusa branża fitness odrabia szybciej od oczekiwań. Rosnące koszty nie wpływają na optymizm jej przedstawicieli.

Adobe Stock

Kontynuacja trendów

Ostatnie miesiące potwierdzają to, czego Medicover spodziewał się w 2022 r. – coraz więcej ludzi dołącza do ćwiczących, uprawiamy sport częściej i bardziej świadomie.

– Coraz więcej młodych ludzi jest świadomych wagi sportu dla zdrowia. Zaczynają się częściej ruszać, wykorzystując wiedzę trenerów personalnych podczas indywidualnych zajęć. Myślę że w 2023 r. uwypuklą się trendy rozpoczęte wraz z pandemią. Coraz więcej osób postrzega sport i aktywność sportową jako istotny element profilaktyki zdrowotnej i holistycznego myślenia o zdrowiu i dobrostanie – komentuje Justyna Gościńska, dyrektor departamentu sport i fitness w Medicoverze.

Wśród tendencji wymienia też nastawienie na krótsze, lecz efektywniejsze treningi, rosnącą rolę technologii w sporcie (m.in. monitorowanie wyników dzięki sensorom w celu podniesieniu efektywności wysiłku) oraz większe znaczenie tzw. mindfulness, czyli m.in. zajęć typu joga, zdrowy kręgosłup czy terapia oddechem.

– Ostatnim istotnym elementem będzie włączenie fizjoterapii jako kompleksowego podejścia do aktywności fizycznej i świadome połączenie jej z treningiem – uważa Justyna Gościńska.

Potencjał nie znika

Benefit Systems spodziewa się spowolnienia gospodarczego, a mimo to, analizując aktualne dane, pozostaje optymistycznie nastawiony. Podkreśla, że choć branża wciąż odbudowuje kondycję po pandemii, to dzięki masowemu powrotowi Polaków do aktywności fizycznej wraca na właściwe tory szybciej, niż spółka przewidywała.

– Kluby fitness są pełne ludzi i notują rekordową sprzedaż karnetów. W 2022 r. odnotowaliśmy ponad 20-procentowy wzrost liczby klientów, a w listopadzie z oferty naszych 169 obiektów skorzystało aż 180 tys. osób. Dynamicznie rośnie też zainteresowanie kartą MultiSport. Liczba użytkowników w 2022 r. wzrosła o ponad 40 proc., a w sierpniu przekroczyła poziom sprzed pandemii – w listopadzie było ich już 1,16 mln – mówi Bartosz Józefiak, członek zarządu Benefitu Systems.

Dostrzega potencjał rozwoju branży, ponieważ Polakom nadal daleko do świadomości i uprawiania sportu w takim wymiarze, jak robią to np. mieszkańcy Europy Zachodniej. Ważne jest w jego ocenie dalsze edukowanie społeczeństwa – zarówno jego młodszej części, jak i starszej. Wśród trendów, które mogą nabrać znaczenia w 2023 r., menedżer wymienia podejście do aktywności fizycznej także jako wyrazu troski o zdrowie mentalne oraz zanik typowej dla branży fitness sezonowości.

– W 2022 r. po raz pierwszy w historii nie odnotowaliśmy spadku zainteresowania naszymi produktami w wakacje. To istotna zmiana, która, jeśli się utrzyma, może być bardzo pozytywnym czynnikiem dla społeczeństwa – tłumaczy Bartosz Józefiak.

Drożej dla wszystkich

Wobec rosnących kosztów ważną kwestią dla przedsiębiorców pozostaje poszukiwanie optymalizacji. Benefit Systems od kilku miesięcy weryfikuje możliwości obniżenia rachunków m.in. przez zmiany godzin działania saun, niewielką modyfikację temperatury w klubach i instalację energooszczędnego oświetlenia. Zwraca też uwagę na wzrost kosztów stałych, w tym czynszów.

– Ich automatyczna indeksacja – w zależności od tego, w jakiej walucie zostały wyrażone – spowoduje wzrost kosztów o 10-20 proc. Liczymy więc na zrozumienie i współpracę właścicieli obiektów, np. galerii handlowych, bo w końcu ważniejsza od krótkoterminowych zysków jest wieloletnia, partnerska współpraca – mówi Bartosz Józefiak.

Przyznaje, że wzrost cen w 2023 r. wydaje się nieuchronny. Podkreśla jednak, że ceny karnetów w Polsce nawet po podwyżkach pozostaną atrakcyjne z porównaniu do innych rynków europejskich – zarówno nominalnie, jak i pod względem udziału w rozporządzalnym dochodzie gospodarstw domowych.

– Niedawno Bloomberg cytował badania YouGov-Cambridge Globalism Project, z których wynika, że karnety członkowskie w klubach fitness i subskrypcje platform streamingowych są jednymi z ostatnich usług, z których konsumenci chcieliby rezygnować, szukając oszczędności w wydatkach domowych. To pokazuje, że świadomi klienci mogą być odporniejsi na ewentualne wzrosty cen karnetów. Trzeba też powiedzieć wprost, że nie da się prowadzić zdrowego biznesu i zapewnić odpowiedniej jakości usług, utrzymując miesięczne ceny karnetów na poziomie kilku kaw lub deserów w warszawskich kawiarniach – podsumowuje członek zarządu Benefitu Systems.

Previous Article

Poważne oskarżenia wobec legendarnego piłkarza. On nie przyznaje się do winy

Next Article

Los galerii w kieszeni „Kowalskiego”

You might be interested in …

Kurs bitcoina po raz pierwszy od czerwca przekroczył poziom 28 tys. USD

Kurs bitcoina osiągnął poziomy niewidziane od około dziewięciu miesięcy za sprawą zawirowań w sektorze bankowym, gorętszych niż oczekiwano danych o inflacji oraz odnowionych nadziei na gołębią politykę Rezerwy Federalnej – podaje agencja Bloomberg. Christinne Muschi/Bloomberg Kurs bitcoina po raz pierwszy […]

Rowery elektryczne nie przyspieszą bez dopłat

Rozwój elektromobilności wymaga wsparcia. Doskonale widać po wzroście zainteresowania autami na prąd w wyniku uruchomienia programu dopłat „Mój elektryk”. Podobnego zastrzyku potrzebuje rynek elektrycznych rowerów. Polskie Stowarzyszenie Rowerowe (PSR) przygotowało projekt obywatelski, który pozwoli rozszerzyć […]