Jamie Dimon, dyrektor generalny banku JPMorgan Chase, uznawany za jednego z guru rynków kapitałowych ostro skrytykował banki centralne twierdząc, że ich prognozy są kompletnie oderwane od rzeczywistości, nietrafione i bazują na kontrowersyjnych scenariuszach i założeniach.
Posłuchaj

Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Cytowany przez agencję Bloomberg Dimon powiedział, że prognozy finansowe banków centralnych są w 100 proc. błędne, co powinno skłonić do ostrożności w ocenie perspektyw na przyszły rok. Wyraził też wątpliwość, czy decydenci z banków centralnych i rządów będą w stanie poradzić sobie z problemem jaki rodzi korelacja dwóch głównych czynników – wysokiej inflacji i spowolnienia globalnego wzrostu.
Panuje powszechne przekonanie, że rządy i banki poradzą sobie ze wszystkim, w tym z problemem największych w historii (okresu pokoju) wydatkami budżetowymi. Osobiście w to wątpię, dlatego jestem ostrożny jeśli chodzi o prognozy na przyszły rok – stwierdził Dimon.
Bankier uważa, że istnieją spore analogie wobec obecnej sytuacji do panującej w gospodarce światowej w latach 70. ubiegłego wieku. Porównanie to uzasadniają wysokie wydatki i ogromna niegospodarność oraz marnowanie środków.
Odnosząc się do wysokiego poziomu stóp i ryzyka ich dalszego podnoszenia Dimon powiedział, że obecnie nie ma znaczenia czy stopy wzrosną o kolejne 25 punktów bazowych czy nawet więcej.
Ostrzegł, że i bez tego cała krzywa rentowności może pójść w górę o 100 pkt bazowych i trzeba być na to przygotowanym, choć oczywiście nie ma pewności, czy do tego dojdzie.