Ceny kontraktów terminowych na ropę Brent spadły we wtorek o 2 proc., tj. o 1,76 USD, osiągając poziom 88,07 USD za baryłkę, a kontrakty terminowe na ropę naftową West Texas Intermediate zanotowały natomiast deprecjację o 2,1 proc., czyli o 1,75 USD, zamykając sesję na poziomie 83,74 USD za baryłkę.
Zaskakujące dane dotyczące aktywności biznesowej w strefie euro sugerują możliwość recesji w Unii Europejskiej. W Niemczech recesja zdaje się być już w zaawansowanym stadium, a brytyjskie przedsiębiorstwa odnotowały spadek aktywności, co zwiększa ryzyko recesji przed zbliżającą się decyzją Banku Anglii w sprawie stóp procentowych.
W przeciwieństwie do Europy w USA dane na temat produkcji przedsiębiorstw w październiku wykazały wzrost, a sektor produkcyjny wydostał się z pięciomiesięcznego spadku. Umocniło to kurs dolara, co sprawiło, że cena ropy, wyrażona w dolarach, stała się droższa dla inwestorów korzystających z innych walut. Benchmarki cen ropy naftowej spadły w poniedziałek o ponad 2 proc. z powodu wysiłków dyplomatycznych na Bliskim Wschodzie.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna ogłosiła, że na podstawie obecnej polityki rządów oczekuje się, iż popyt na paliwa kopalne osiągnie szczyt do 2030 roku.
W Stanach Zjednoczonych wstępne sondaże agencji Reuters sugerowały, że zapasy ropy naftowej wzrosły w minionym tygodniu.