Wszystkie trzy główne indeksy giełdowe w Stanach Zjednoczonych zanotowały wzrosty, a ogromne firmy, które są wrażliwe na zmiany stóp procentowych, odegrały istotną rolę w tej dynamicznej tendencji. Warto zaznaczyć, że referencyjne rentowności obligacji skarbowych utrzymywały się na stosunkowo stałym poziomie, znacznie poniżej ostatnich wzrostów, które wyniosły 5 proc.
Obecnie trwa sezon wyników za trzeci kwartał, a w nadchodzącym tygodniu oczekuje się, że prawie jedna trzecia spółek z indeksu S&P 500 opublikuje swoje wyniki. Spośród 118 spółek z indeksu S&P 500, które już przedstawiały raporty, aż 81 proc. przekroczyło oczekiwania analityków.
Amerykańskie indeksy zaliczyły wzrost
Indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 204,97 punktów, o 0,62 proc., osiągając poziom 33 141,38 punktu. Indeks S&P 500 zyskał 30,64 punktów, 0,73 proc., osiągając pułap 4 247,68 punktu, natomiast indeks Nasdaq zaliczył aprecjację o 121,55 punktów, o 0,93 proc., docierając do poziomu 13 139,88 punktu.
Wśród 11 głównych sektorów indeksu S&P 500 największy wzrost odnotowały spółki użyteczności publicznej, podczas gdy jedynym sektorem, który stracił, była energetyka, na co wpłynęły spadki cen ropy.
Spora uwaga inwestorów skupi się na czwartkowej publikacji danych Departamentu Handlu dotyczących PKB za trzeci kwartał, które prawdopodobnie wykażą dynamiczny wzrost na poziomie 4,3 proc. w porównaniu do 2,1 proc. w drugim kwartale.
Warto również zaznaczyć, że w piątek Departament Handlu opublikuje kluczowy raport na temat osobistych wydatków konsumpcyjnych, który ma dostarczyć dodatkowych dowodów na spowolnienie inflacji w kierunku docelowej stopy na poziomie 2 proc. ustalanej przez Rezerwę Federalną.
Po sesji akcje Microsoftu zanotowały wzrosty po przekroczeniu szacunków co do przychodów, natomiast akcje spółki Alphabet straciły na wartości po ogłoszeniu wyników finansowych.