Koniec z betonem w centrach miast

Koniec z betonem w centrach miast. To rządowa inicjatywa koordynowana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Resort zebrał informacje o działaniach miast mających na celu ograniczenie wykorzystania betonu i zwiększenie powierzchni biologicznie czynnej.

Podtopienia i choroby:

Podtopienia i choroby:

Resort klimatu podkreśla, że zabetonowanie dużych powierzchni gruntu przyczynia się do powstawania miejskich wysp ciepła, utrudnia wsiąkanie wody, co skutkuje powodziami i podtopieniami. Zabudowane, suche i nagrzane powierzchnie zwiększają też ilość pyłu i szkodliwych substancji w powietrzu, pogarszając stan zdrowia mieszkańców. Przeciwdziałać tym zjawiskom mają inwestycje i zmiany prawne.

Adobe Stock

W tym roku ruszą programy unijne

Poznawszy potrzeby resort szykuje się do uruchomienia programu finansowania tego typu inwestycji. W lipcu ruszy pierwszy nabór do programu FEnIKS (Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko) na lata 2021-27. Za wdrożenie odpowiada Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Resort klimatu informuje, że w programie np. „przewidziano dodatkowe punktowanie projektów zakładających rozszczelnienie i odsklepianie terenu, w tym odbetonowanie (…) oraz zwiększających ogólny udział zieleni i niebieskiej infrastruktury [zbiorniki wodne – red.] na obszarach miejskich”. Na chętnych czeka w sumie 560 mln EUR.

W programie FEnIKS przewidziano też 310 mln EUR na finansowanie projektów dotyczących m.in. wzmocnienia ochrony i zachowania przyrody, różnorodności biologicznej oraz zielonej infrastruktury, np. trawników. Beneficjenci mogą dostać pieniądze np. na usuwanie nawierzchni betonowych, asfaltowych itp. oraz wymianę lub spulchnienie gruntów, które stały się nieprzepuszczalne w wyniku chemicznego zasklepienia. Na uwolnionych od betonu terenach powstanie zielona i niebieska infrastruktura.

Jeszcze większych funduszy można spodziewać się po odblokowaniu Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Przewidziano w nim aż 2,8 mld EUR na inwestycje w zieloną transformację miast. Finansowane z tej puli projekty nie wykluczają użycia betonu. Będą przeznaczone np. na energooszczędne oświetlenie ulic, poprawę efektywności energetycznej budynków, ścieżki piesze i rowerowe, dzięki którym będzie lepszy dostęp do transportu zbiorowego, odnawialne źródła energii oraz systemy analizujące stan powietrza, zużycie wody, ciepła czy energii oraz monitorujące zbiórkę i zagospodarowanie odpadów.

Oprócz inwestycji resort klimatu koordynuje prace nad ekoustawami. Na miasta mające co najmniej 20 tys. mieszkańców ma zostać nałożony obowiązek opracowania planów adaptacji do zmian klimatu. Zaostrzą się też wymogi dotyczące wskaźników powierzchni biologicznie czynnej.

Cementownie nie boją się o rynek

Dostawcy cementu, materiału niezbędnego do produkcji betonu, nie boją się, że ograniczenie jego zużycia w miastach popsuje im biznes.

– Nigdy nie byliśmy zwolennikami całkowitego betonowania przestrzeni miejskich, choć częste określanie tego typu działań mianem betonozy negatywnie wpływa na wizerunek naszej branży. Nie widzimy problemu w zwiększaniu powierzchni zielonych – zakładamy, że w przestrzeni miejskiej i tak będzie miejsce na wykorzystanie cementu. Zamiast kostki brukowej częściej może być używana kostka ażurowa. Częściej mogą także być stosowane innowacje technologiczne, np. beton przepuszczający wodę – mówi Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu.

Prognozuje, że w tym roku produkcja tego materiału będzie niższa niż w poprzednich latach – głównie z powodu zmniejszonego popytu w branży mieszkaniowej, ograniczonych możliwości inwestycyjnych samorządów czy też zablokowania KPO.

– W rekordowym 2021 r. cementownie wyprodukowały 19,3 mln ton cementu, w 2022 r. produkcja spadła do 18,5 mln ton, a w bieżącym zmniejszy się o 4 proc. Wciąż mamy kilka stabilnych rynków zbytu, np. drogownictwo. W tym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosi przetargi na 500 km dróg. Mamy nadzieję, że wkrótce wystartują także inne inwestycje publiczne, dzięki czemu popyt na cement utrzyma się na wysokim poziomie – dodaje Krzysztof Kieres.

Eksperci przekonują, że cementownie dobrze sobie radzą mimo słabszej koniunktury.

– Po dobrych latach 2020 i 2021 aktywność inwestycyjna prywatnych i publicznych inwestorów osłabła i trudno spodziewać się, że rok 2023 będzie lepszy. W segmencie komercyjnym wiele projektów jest odkładanych na lepsze czasy, a segment publiczny wstrzymuje się z inwestycjami do czasu napływu funduszy unijnych. Mimo tych niesprzyjających okoliczności rynkowych cement jest jednym z nielicznych materiałów, które już w drugiej połowie 2022 r. mocno drożały – mówi Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

Cementownie uzasadniają wzrost cen zawirowaniami na europejskim rynku energii.

– Kondycja branży cementowej jest jednak bardzo dobra, a w ostatnich latach jej zyski rosły szybciej niż sprzedaż. W latach 2020-2021 średnia rentowność netto krajowych cementowni oscylowała w okolicach 18 proc. Jest to ponad dwa-trzy razy więcej niż wynosiła w analogicznym okresie rentowność netto największego klienta branży cementowej, czyli sektora budowlanego – dodaje Damian Kaźmierczak.

Previous Article

Udział elektryków wzrośnie dwukrotnie

Next Article

Deficyt biur nie wszędzie taki straszny

You might be interested in …

Polsko-singapurska fabryka baterii

Polska nie jest może liderem elektromobilności, ale zajmuje ważne miejsce w łańcuchu dostaw jednego z kluczowych elementów – baterii do samochodów elektrycznych. Prawie połowa baterii używanych w europejskich e-autach jest produkowana w UE, głównie w […]

Unimot trzykrotnie zwiększył możliwości produkcji paneli fotowoltaicznych

Unimot z powodu dużego zainteresowania rozbudował linię produkcyjną polskich modułów fotowoltaicznych. Jak poinformowała we wtorek spółka, zdolności produkcyjne jej polskiej fabryki wzrosły z 15 do 45 MW rocznie. danielschoenen – stock.adobe.com Linia produkcyjna paneli fotowoltaicznych Grupy Unimot została uruchomiona w […]