Polskie aktywa pod presję

W minionych pięciu dniach (roboczych) na rynkach finansowych występowała ewidentnie awersja do ryzyka, czyli spadek notowań wszystkich ryzykownych aktywów i umocnienie dolara oraz franka szwajcarskiego. Nie było jednego czynnika, który wywołał te zmiany. Ale uwaga musi kierować się na inflację i stopy procentowe, ponieważ mocno rosły rentowności obligacji – zarówno na rynkach rozwiniętych, jak i wschodzących.

Powodem nawrotu obaw inflacyjnych może być kilka zjawisk: 1) rewizja w górę danych o amerykańskiej inflacji (w ujęciu miesiąc do miesiąca) za listopad i grudzień, która jest efektem aktualizacji modelu sezonowego urzędu statystycznego; 2) bardzo mocne dane z amerykańskiego rynku pracy, pokazujące spadek bezrobocia i wzrost zatrudnienia, 3) zaskakująco mocny wzrost inflacji w Czechach czy na Węgrzech, 4) wyraźny wzrost ceny ropy naftowej.

Niektórzy analitycy zwracali uwagę, że dodatkowym czynnikiem wywołującym awersję do ryzyka mogły być obawy o wzmożenie działań wojennych w Ukrainie i rozpoczęcie nowej rosyjskiej ofensywy. Wyjątkowo mocna wyprzedaż złotego na tle innych walut regionu mogła by być potwierdzeniem tej tezy. Ale z drugiej strony nie wydarzyło się w Ukrainie nic, co odbiegałoby od oczekiwań z poprzednich tygodni i w jakiś istotny sposób zmieniałoby scenariusze dla tej wojny. Rosjanie bardzo powoli posuwają się do przodu, ale prawdopodobieństwo, że będą mogli zająć tereny wykraczające znacząco poza region doniecki i ługański, a tym bardziej, że podejmą próbę ataku na Kijów, jest oceniane przez ekspertów jako niskie (w celu aktualizacji wiedzy o działaniach wojennych korzystamy zwykle z analiz Institute for the Study of War). Istotny nawrót ryzyka geopolitycznego mógłby nastąpić w sytuacji, gdyby Rosjanie zwiększyli swoje szanse na kontrolę całej Ukrainy lub przynajmniej dużej jej części, albo gdyby wzrosło prawdopodobieństwo bezpośredniej wojny między Rosją a NATO.

Waluty

Złoty osłabił się wyraźnie wobec dolara i euro, będąc jedną z najsłabszych walut w Europie, a szczególnie Europie Środkowej. Skala zmiany notowań nie jest bardzo duża i nie wskazuje na jakiś frontalny odwrót inwestorów, ale ewidentnie relatywne postrzeganie Polski nieco się pogorszyło. Wiązać to można prawdopodobnie bardziej z niskimi na tle regionu stopami procentowymi, a nie geopolityką.

Tematem numer jeden na rynku walutowym jest powrót do umocnienia dolara. Wiązać to można z zaskakująco niskim bezrobociem w Stanach Zjednoczonych, które daje bankowi centralnemu więcej miejsca do podnoszenia stóp procentowych. Dlatego bardzo ważna będzie wtorkowa publikacja danych o inflacji w USA za styczeń, która pokaże, na ile mocny jest trend dezinflacyjny rozpoczęty w drugiej połowie 20222 roku. Jeżeli ten trend się utrzyma, to ostatnie umocnienie dolara powinno zostać powstrzymane.

Indeksy giełdowe

Wszystkie najważniejsze indeksy giełdowe świeciły w minionym tygodniu na czerwono. Ale skala spadów nie była duża. Negatywnie na tle innych indeksów wyróżniał się warszawski WIG20, co jest spójne z negatywnym postrzeganiem Polski w ostatnich dniach. Więcej od średniej tracił też amerykański Nasdaq, co z kolei kieruje uwagę na inflację i stopy procentowe – spółki technologiczne są najbardziej wrażliwe na zmiany rentowności obligacji. Za to lepiej na tle świata wyglądały indeksy azjatyckie. Zobaczymy w kolejnych tygodniach, czy jest to jakiś trend związany może z powolnym budzeniem się chińskiej gospodarki do życia.

Obligacje skarbowe

Rentowności obligacji odwróciły trend spadkowy z poprzednich tygodni. Najbardziej widoczne było to w USA, co wspiera tezę, że za zmianami cen aktywów z ostatnich dni stoi sytuacja makroekonomiczna największej gospodarki świata. Chociaż na razie ten ruch wzrostowy rentowności (czyli spadkowy w cenach papierów) nie wygląda na trwałą zmianę średniookresowego trendu, a bardziej na wahanie w trendzie bocznym. Inwestorzy czekają na bardziej przekonujące sygnały dotyczące tempa spadku inflacji. Jeżeli je dostaną, rentowności spadną, jeżeli nie – będą poruszały się wokół obecnych poziomów.

W Europie Środkowej wzrost rentowności był w minionych dniach mniejszy niż na rynkach rozwiniętych, pomimo faktu, że w piątek pojawiły się negatywne dane inflacyjne z Czech i Węgier (negatywne, czyli pokazujące wyższą od oczekiwań dynamikę cen). Możliwe, że powodem mniejszej reakcji rynku obligacji jest fakt, że region generalnie uchodzi z obszar wysokiej inflacji, w którym proces dochodzenia do celów inflacyjnych będzie trwał bardzo długo. W związku z tym nadzieje dezinflacyjne nie były tutaj tak mocno rozbuchane jak w krajach rozwiniętych. Korekty więc też są mniejsze

Surowce

Wzrost notowań dolara przekłada się na spadek cen surowców, choć generalnie trend na surowcach jest lekko wzrostowy. Mamy więc obecnie do czynienia raczej z korektą w trendzie, a nie jego odwróceniem. Tę sytuację mogłoby na niekorzyść surowców zmienić dopiero zanegowanie prognoz wskazujących na lekkie ożywienie na świecie w drugiej połowie roku, wywołane ustępowaniem wstrząsów podażowych i powrotem chińskiej gospodarki do normalnego funkcjonowania.

Warto zwrócić uwagę, że w Europie wciąż tanieje gaz. Tempo spadku cen w hubie TTF nie jest już tak szybkie jak w grudniu i na początku stycznia, ale jest to cały czas pełzający spadek. Dzieje się to pomimo niskich temperatur i obniżania się wskaźników zapełnienia magazynów. Ryzyko, że Rosja będzie w stanie szantażować energetycznie Europę w tym roku – nawet przyszłej zimy – systematycznie maleje.

Natomiast w minionych dniach wyraźnie drożała ropa. Mógł być to efekt informacji podanej przez Rosję, że kraj ten ograniczy produkcję o 0,5 mln baryłek dziennie, co stanowi ok. 0,5 proc. w relacji do globalnego zużycia surowca.

Previous Article

BIEC: w lutym po raz kolejny spadł wskaźnik przyszłych tendencji w gospodarce

Next Article

Wojsko USA korzysta ze sprzętu fitness Olympu. Giełdowa spółka liczy na kolejne zamówienia

You might be interested in …

Trzeci z rzędu miesiąc na plusie na rynku złota

Początek bieżącego tygodnia przynosi zniżkę notowań złota. Cena kruszcu, która obecnie zniżkuje do okolic 1920 USD za uncję po przekroczeniu kilka dni temu poziomu 1940 USD za uncję, w tym tygodniu znajduje się pod presją silniejszego amerykańskiego dolara. Negatywna korelacja […]