Co grozi przedsiębiorcy za zniewagę lub zniesławienie

W dobie bezproblemowego dostępu do internetu i powszechnego poczucia anonimowości rośnie liczba osób popełniających przestępstwa w sieci, co znajduje odzwierciedlenie w postępowaniach prowadzonych przez organy ścigania. Według policyjnych statystyk, coraz więcej osób dopuszcza się zniesławienia lub zniewagi innych osób w internecie. W 2015 r. stwierdzono 529 przypadków zniesławienia, a w 2020 r. liczba tego typu przestępstw wzrosła do 828. W przypadku zniewagi – liczba stwierdzonych przestępstw zmniejszyła się z 1996 czynów popełnionych w 2019 r. do 988 w 2020 r. Wiele tych przypadków dotyczy przedstawicieli biznesu. Jak widać, skala problemu jest duża. Jednak, jak wiadomo, nikt nie pozostaje w internecie anonimowy i polska policja bez problemu może ustalić sprawcę wyzwisk i pomówień zamieszczanych bez podpisu.

Podobieństwa i różnice

Zniesławienie, zwane potocznie pomówieniem, oraz zniewaga – to dwa różne przestępstwa przeciwko czci. Pierwsze zawsze wynika z umyślnego działania sprawcy wobec określonego podmiotu, drugie – niekoniecznie.

– Zniesławienie to pomówienie polegające na zarzuceniu osobie, instytucji, osobie prawnej, a nawet jednostce niemającej osobowości prawnej takiego postępowania, które może narazić ten podmiot w opinii publicznej na utratę zaufania, stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności – wyjaśnia Michał Chojnacki, radca prawny prowadzący własną kancelarię.

Uważaj na słowa:

Uważaj na słowa:

Za znieważenie i zniesławienie można ponieść dotkliwe konsekwencje prawne: spędzić rok w więzieniu, zapłacić odszkodowanie i zadośćuczynienie, otrzymać zakaz zajmowania określonego stanowiska lub wykonywania zawodu. Skutki obejmują też utratę zaufania do marki i pozytywnego wizerunku w branży.

Adobe Stock

Przykładem takiego czynu będzie stwierdzenie, że określony przedsiębiorca jest nieuczciwym kontrahentem, który nie wywiązuje się z zobowiązań finansowych i nie warto korzystać z jego usług, bo są słabej jakości. Jak wynika z wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa (sygn. akt III K 265/18), zniesławieniem będzie również zamieszczenie negatywnego wpisu w opiniach o firmie.

Zniewaga kojarzona jest przede wszystkim z obrazą słowną innej osoby, np. poprzez wyzwiska, chociaż znieważyć można kogoś również poprzez formę graficzną, np. zdjęcie i wreszcie poprzez gest, który jest oznaką braku szacunku.

– W przeciwieństwie do zniesławienia zniewaga nie niesie ładunku informacyjnego, zaś do oceny, czy czyn sprawcy ma charakter znieważający, wykorzystywane są kryteria obiektywne – generalnie akceptowane normy obyczajowe. Zatem zniewagą mogą być zarówno zachowania powszechnie uznane za obelżywe, np. dotyczące określenia orientacji seksualnej, jak również zachowania stanowiące wyraz pogardy, oceniane przez pryzmat kryterium przyjętego w danym środowisku zawodowym czy regionie geograficznym – wyjaśnia radca prawny.

Przykładem zniewagi będzie wyzwisko skierowane do innej osoby, określające np. panią lekkich obyczajów, jak i narysowanie obraźliwej grafiki, przedstawiającej np. świnię lub krowę i opatrzonej imieniem i nazwiskiem konkretnej osoby.

Zatem można zniesławić inną osobę, zarzucając jej pewne właściwości lub działanie. Z kolei znieważyć można poprzez zachowania godzące w generalnie akceptowane normy obyczajowe.

Odpowiedzialność sprawcy

Zniewaga i zniesławienie ścigane są na wniosek pokrzywdzonego. Po jego dostarczeniu postępowanie toczy się z urzędu. Najczęściej uprawnionym do jego złożenia będzie pokrzywdzony, ale wniosek może zgłosić również organ spółki z o.o. lub rodzice małoletniego. Przede wszystkim od poszkodowanego zależy, czy postępowanie w ogóle zostanie wszczęte, a winny poniesie odpowiedzialność.

Za zniesławienie i zniewagę grożą kary grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do jednego roku. W przypadku zniewagi, sąd dodatkowo może orzec wypłacenie nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

Za zniesławienie lub znieważenie można ponieść również odpowiedzialność cywilnoprawną.

– Wszczęcie postępowania karnego w związku z popełnieniem przestępstwa znieważenia lub zniesławienia nie wyklucza możliwości późniejszego dochodzenia roszczeń w postępowaniu cywilnym, a odpowiedzialność za analogiczne zachowania na gruncie prawa cywilnego ma związek z tzw. dobrami osobistymi – wyjaśnia Monika Pochopień-Mikołajczyk, adwokat prowadząca własną kancelarię.

Poszkodowany może wnieść powództwo do sądu, co często kończy się niekorzystnym wyrokiem dla znieważającego lub pomawiającego i zapłatą przez niego odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Skutki pozaprawne

Konsekwencje zniewagi i pomówienia wykraczają daleko poza odpowiedzialność prawną.

– Przedsiębiorca, który dopuszcza się takich praktyk, może stracić dużo więcej w relacjach biznesowych. Sam fakt skazania może wiązać się z orzeczeniem podania wyroku do publicznej wiadomości, co z pewnością wpłynie negatywnie na wizerunek firmy, jak również może być przyczyną utraty zaufania kontrahentów i współpracowników do marki – zwraca uwagę radca prawny.

Skutki mogą dotyczyć również ograniczenia swobody wyboru ścieżki zawodowej.

– Zgodnie z przepisami kodeksu karnego sąd, skazując oskarżonego, może orzec zakaz zajmowania określonego stanowiska albo wykonywania określonego zawodu. W praktyce zatem możliwe jest nałożenie na skazanego zakazu prowadzenia działalności określonego rodzaju lub zasiadania w organach spółek – podkreśla Michał Chojnacki.

Previous Article

Bitcoin przetrwał kolejną próbę

Next Article

Co pomoże e-sklepom zwiększyć zysk

You might be interested in …

Wskaźniki wieszczą recesję, Wall Street

Model prognostyczny nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej w kwietniu oszacował prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w USA na 68,22 proc. w perspektywie 12 miesięcy. To najwyższy odczyt od 40 lat. Model ten bazuje na tzw. inwersji krzywej terminowej. […]

Nowy rok w energetyce, ale trendy ze starego

Czy jesteśmy gazowo bezpieczni? – Nie – odpowiedziała w trakcie wtorkowej debaty Małgorzata Kozak, dyrektor rozwoju rynków i spraw konsumenckich w Urzędzie Regulacji Energetyki. Magazyny bardzo potrzebne Po pierwsze, argumentowała Małgorzata Kozak, o bezpieczeństwie decydują […]