Problemy ze sfinansowaniem budżetu zmuszają rosyjski rząd do sięgnięcia po zapasy walut obcych. Do marca na rynek ma trafić niemal trzykrotnie więcej walut niż dotychczas, co nie pozostanie bez wpływu na notowania rubla i juana, informuje Bloomberg.

fot. Bloomberg
Zgodnie z komunikatem rosyjskiego ministerstwa finansów, planuje ono w okresie od 7 lutego do 6 marca sprzedaż waluty o wartości 160,2 mld rubli (około 2,3 mld USD), co daje dzienną kwotę na poziomie zbliżonym do równowartości 8,9 mld rubli.
Eksperci podkreślają, że po nałożeniu serii sankcji za inwazję na Ukrainę, Rosja straciła dostęp do znacznej części rezerw międzynarodowych. Z tego powodu zmuszona jest zwrócić się przede wszystkim w stronę chińskiego juana, którego może nadal używać do sprzedaży ze swojego funduszu majątkowego w celu pokrycia wydatków budżetu. Z informacji udzielonych przez resort finansów w grudniu, zasoby chińskiej waluty wynosiły 310 mld juanów (46 mld USD).
Ostatnie problemy wynikają z niższych niż oczekiwano przychodów ze sprzedaży surowców energetycznych, których import przez część krajów Zachodu został bądź całkowicie zabroniony bądź jest ograniczany limitem cenowym.
Jak szacuje Bloomberg Economics, sprzedaż może wynieść średnio nawet 2 mld USD miesięcznie przez resztę roku, co zmniejszy płynne aktywa rosyjskiego państwowego funduszu majątkowego o 21 mld USD z 87 mld USD..
© ℗