Łyżwiarstwo szybkie to w Polsce sport niszowy, choć sukcesy olimpijskie Zbigniewa Bródki i drużyny panczenistek umożliwiły dyscyplinie przebić się do świadomości kibiców. Sukcesów doczekaliśmy się także w short tracku, czyli odmianie łyżwiarstwa, w której zawodnicy ścigają się na lodowisku o wymiarach hokejowego.
Łyżwy i rolki
Na skalę masową jazdę szybką na łyżwach uprawia się w Norwegii i Szwecji, a w Holandii to — obok piłki nożnej — sport narodowy. Konkurencja zagraniczna jest mocna, więc aby przebić się na tym polu, polskie firmy muszą wymyślić coś specjalnego.
Tomasz Wróblewski i Szymon Sajkowski, założyciele giżyckiego Psycho Sparrow Boots (PS Boots), sięgnęli po dotację z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego — Programu Operacyjnego Polska Wschodnia, by doścignąć konkurencję międzynarodową. Ponad 780 tys. zł dofinansowania przeznaczyli na znalezienie materiałów, które zapewniają niską wagę, optymalną sztywność i atrakcyjne wzornictwo butów do jazdy szybkiej na łyżwach i rolkach. Idealne dopasowanie do potrzeb konkretnej osoby firma osiągnęła dzięki tworzeniu butów na podstawie odlewu stopy (but high-end, full custom). Nieco mniej wymagający klienci mogą sięgnąć po buty ze średniej półki (mid-end), wybierane tak, jak wybiera się samochód — za pomocą internetowego konfiguratora.
Najbardziej zaawansowane produkty firmy — buty short track performance — ważą około 300 gramów, a klient może indywidualnie dopasować twardość skorupy, wysokość buta, miękkość wnętrza, grubość i twardość języków, kolory materiałów wierzchnich i napisy na nich. Buty dla juniorów to coś między odlewami a podstawowymi butami dostępnymi na rynku. Stworzone są z takich samych materiałów, jak buty z najwyższej półki, ale nie są indywidualnie dopasowywane. Oddzielną kategorię stanowią buty long track, w których skorupa wykonana jest w całości z kompozytu węglowego, a indywidualnie wybrać można kolory, wzór i dostosować odległość między klockami do własnego systemu montażu płozy.
Na miarę:
Najwyższe modele butów do łyżew firmy psycho sparrow produkowane są na podstawie indywidualnych parametrów stopy.
O tym, jak ważna jest wygoda, niezawodność i dopasowanie do indywidualnych potrzeb butów stworzonych z aluminium i kompozytu węglowego, wie najlepiej jeden z założycieli firmy — Tomasz Wróblewski, który zawodowo uprawiał short track i był członkiem kadry Polski. Drugi założyciel PS Boots — Szymon Sajkowski — jest pasjonatem sportu, muzyki i technikiem stomatologii, co przydaje się w precyzyjnym tworzeniu skorupy.
Całkowita wartość projektu wyniosła 917 tys. zł, a pieniądze wykorzystano nie tylko na dopracowanie oferty butów, lecz także na zatrudnienie w drugim roku projektu dodatkowego pracownika.
Ratunek w górach
Z dotacji na prowadzenie prac badawczo-rozwojowych i rozwój technologii sprzętu sportowego skorzystała również firma Aerosize z Bielska-Białej. Produkuje hybrydowe poduszki ratunkowe wykorzystywane podczas aktywności w górach — wspinaczki czy skitouringu. Wartość dofinansowania, jakie firma uzyskała z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój, sięgnęła prawie 3 mln zł, co pozwoliło w znacznej mierze pokryć budżet projektu opiewający na prawie 5 mln zł.
Da się unieść:
Hybrydowa poduszka powietrzna Aerosize napełnia się do pojemości 174 litrów, a kamizelki z nabojami waży niecałe 2 kg.
Współzałożyciele firmy — Wojciech Wieczorek i Maciej Roth — podobnie jak producenci PS Boots, dobrze znają potrzeby klientów. Są pasjonatami wypraw wysokogórskich, a swoje doświadczenia postanowili wykorzystać do stworzenia wyposażenia, które w przypadku zejścia lawiny może uratować życie. Sukcesu pomysłu upatrywali w ulepszeniu ergonomii i funkcjonalności poduszek. Opracowany przez Aerosize projekt charakteryzuje się pneumatycznym szkieletem, który poza wypełnieniem gazem z nabojów w znacznej części napełnia się powietrzem zassanym z zewnątrz. Dzięki temu kompletny system ratunkowy można zmieścić nie tylko w plecaku, ale nawet w zgrabnej kamizelce, co poprawia komfort użytkowników. Skorzystać z hybrydowych poduszek pneumatycznych mogą nie tylko amatorzy, lecz także profesjonaliści, np. zawodnicy startujący w zawodach skitourowych lub ratownicy górscy. Waga kamizelki z nabojami gazowymi to niecałe 2 kg, a pojemność 174 litrów. Czas całkowitego jej napełnienia to trzy sekundy. Jak podkreślają właściciele firmy kamizelki aerosize avalanche airbag mają za zadanie uzupełnić zestaw ratownictwa lawinowego. Należy ich używać w połączeniu z innym sprzętem zwiększającym bezpieczeństwo w górach: wykrywaczem lawin, łopatą i sondą. Nieodzowne jest też przejście szkolenia, które pozwoli nauczyć się odpowiedniego zachowania po przysypaniu lawiną.
