Stopy w Polsce pozostaną stabilne w 2023

Z kolei w Europie wciąż obserwujemy silne nastawienie ze strony Europejskiego Banku Centralnego nakierowane na mocne podwyżki. Co z kolei możemy oczekiwać w przypadku NBP? Na to pytanie odpowiada dwóch członków RPP, którzy raczej nie są znani ze wspólnego frontu.

Ludwik Kotecki wskazał, że chciałby podnieść jeszcze stopy procentowe w tym roku, choć niewiele, ale w RPP dominuje tryb obserwacji i utrzymania stóp bez zmian. Oczywiście sam NBP daje sobie na to miejsce, choć to będzie zależało od inflacji. Na ten moment jednak inflacja powinna pozostać w trybie spadkowym w tym roku, co teoretycznie mogłoby dać szanse na obniżki. Tego jednak Kotecki w tym roku nie widzi, ale widzi szczyt inflacji rzędu 19 proc. w lutym tego roku.

Dosyć sporo. Warto przypomnieć, że końcem stycznia nie poznamy szybkiego szacunku inflacji, więc to jak zmieniły się ceny w mijającym miesiącu poznamy dopiero w lutym. Z kolei Gabriela Masłowska, która stoi po stronie bardziej gołębich członków RPP wskazuje, że widzi potencjał do powrotu podwyżek w przypadku wzrostu inflacji znacznie powyżej oczekiwań banku centralnego.

Jednocześnie jej scenariuszem bazowym jest utrzymanie stóp w tym roku, choć w przypadku mocniejszego spadku inflacji, pojawi się szansa na obniżki pod koniec tego roku. Do tego jednak musimy zobaczyć jednocyfrowe odczyty. Więcej szans na obniżki daje ona w 2024 roku.

Perspektywy dla stóp w Polsce wydają się być jasne, choć jednocześnie będą one zależały od inflacji. Jeśli nie zdarzą się jakieś nieprzewidywane rzeczy, stopy powinny pozostać stabilne. Z kolei rynkowa uwaga kierowana jest na przyszły tydzień, kiedy decyzja będzie podejmowana przez Rezerwę Federalną oraz EBC. Wczoraj poznaliśmy mocne dane dotyczące PKB w IV kwartale z USA oraz wnioski o zasiłek, które pokazują bardzo silny rynek pracy.

Dzisiaj z kolei o 14:30 poznamy inflację PCE – kluczową z perspektywy Fedu. Jeśli inflacja bazowa PCE w ujęciu miesięcznym nie wzrośnie lub zaliczy niewielki wzrost o jedną dziesiątą, wtedy będzie szansa na zmianę komunikacji Fed. Jeśli jednak odczyt wypadnie zgodnie z oczekiwaniami w okolicy 0,3 proc. m/m, wtedy jednak Fed może utrzymać swoje zdanie co do potrzeby kilku podwyżek. Ta najbliższa i możliwe kolejne powinny jednak wynosić 25 punktów bazowych, na co obecnie wskazuje rynek i wielu członków Fedu.

O poranku nastroje na rynku są całkiem stabilne. Dolar jest mocniejszy praktycznie na całym rynku, oprócz japońskiego jena. Z kolei my za dolara musimy płacić 4,3275 zł, za euro 4,7100 zł, za funta 5,3555 zł, za franka 4,6983 zł.

Previous Article

Korekta spadkowa cen złota po danych makro z USA

Next Article

JP Morgan chce wspierać finansowo Serie A, udostępni nawet 1 mld EUR

You might be interested in …

Aktywność w USA pozostaje na wysokim poziomie

Wczorajsza sesja na Wall Street przyniosła kontynuację wzrostów, które w przypadku technologicznego Nasdaqa sięgnęły proc. Wzrosty w dużej mierze napędzane były przez zyskującą 11 proc. Teslę po lepszych od oczekiwań wynikach i zapowiedzi produkcji 2 milionów aut w 2023 roku. Wczorajsza paczka danych z […]

Największe korki w Łodzi, najdroższa jazda w Trójmieście

Najbardziej zakorkowanym miastem na świecie w 2022 r. była Bogota — wynika z raportu firmy TomTom, wyspecjalizowanej w technologii geolokalizacji, która zbadała 389 miast w 56 krajach. W stolicy Kolumbii (obszar metropolitalny) 10-kilometrowy odcinek pokonuje […]