Wojna w Ukrainie i rosnąca inflacja wpłynęły na zachowania firm, które dążą do optymalizacji kosztów – również zatrudnienia. Z uwagi na rosnące obciążenia związane z prowadzoną działalnością pracodawcy uważnie kontrolują wydatki, dlatego coraz chętniej korzystają ze wsparcia specjalistów, którym dają pracę na wyznaczoną liczbę godzin.
– Po pierwsze, widzimy ogromne zainteresowanie pracownikami zatrudnianymi ad hoc na potrzeby konkretnych projektów. Po drugie, firmy coraz częściej przestawiają się na planowanie grafików pracy w oparciu o smart working, elastyczne stanowiska pracy i błyskawiczne procesy rekrutacyjne – mówi Krzysztof Trębski, członek zarządu agencji pracy natychmiastowej Tikrow.
Dodaje, że coraz wyższe koszty stałe tworzenia etatów, m.in. w związku z podwyżką płacy minimalnej i stawki godzinowej w styczniu – oraz kolejnej planowanej w lipcu – zmuszają do szukania optymalizacji.
– A tańszy i szybszy proces rekrutacji pracowników na godziny gwarantuje korzystniejsze warunki obu stronom. Stąd pracodawcy chętniej będą pozyskiwać pracowników gotowych do podjęcia pracy dorywczej, których na rynku jest coraz więcej – mówi Krzysztof Trębski.
Kto zatrudnia na godziny
W minionym roku 88 proc. zleceń pracy dorywczej pochodziło z galerii handlowych, firm produkcyjnych, magazynów i dyskontów – wynika z wewnętrznych danych agencji Tikrow, która przeanalizowała niemal 40 tys. zleceń zrealizowanych w 2022 r. dla klientów z różnych gałęzi gospodarki. Jej eksperci wytypowali też stanowiska o najlepszych perspektywach, jeśli chodzi o liczbę ofert oraz dynamikę wynagrodzeń. Według nich w 2023 r. najwięcej Polacy będą mogli dorobić w branży handlowej, logistyce i na produkcji.
Według ekspertów firmy Tikrow, w tym roku najwyższe wynagrodzenia za prace dorywcze oferowane będą na takich stanowiskach jak kasjer, magazynier i picker (pracownik kompletujący zamówienia dla klientów w magazynie). Stawka godzinowa jest w tych przypadkach zdecydowanie wyższa niż minimalna obowiązująca od stycznia tego roku.
Wciąż dużym zainteresowaniem wśród pracodawców cieszą się kandydaci zatrudniani do prostych zadań fizycznych, tacy jak pracownicy produkcji. Aktualnie bez problemu można znaleźć pracę na stanowiskach nie wymagających jakichkolwiek kwalifikacji – tutaj liczy się przede wszystkim chęć do pracy i zaangażowanie. Aż 84 proc. zleceń zrealizowanych w 2022 r. przez Tikrow dla branży produkcyjnej i logistyki stanowili pracownicy produkcji i magazynierzy. Ręce do pracy poszukiwane są do sortowania, układania i montowania podzespołów w fabrykach. Z kolei magazyny i centra logistyczne nie mogłyby istnieć bez pracowników dbających o sprawny przepływ przesyłek, rozładunek i inwentaryzację towarów.
Ile można zarobić
Zarobki na poszczególnych stanowiskach są zróżnicowane. Najwięcej można dostać jako pracownik produkcji lub magazynier – osoba posiadająca dodatkowo status studenta może liczyć na nawet 32 zł netto. To znacznie więcej niż minimalna stawka godzinowa „na rękę” na umowie zleceniu (22,80 zł).
Niezłe wynagrodzenie oferują również dla pracowników sklepu, którzy mogą spodziewać się zarobków rzędu 28 zł netto za godzinę pracy. Tu zakres obowiązków sprowadza się do rozkładania towarów na półkach, obsługi w pełni zautomatyzowanej kasy fiskalnej i prac porządkowych. Liczy się natomiast nastawienie na klienta oraz umiejętność pracy w zespole.
Firmy szukają również osób kompletujących zamówienia w magazynie. Według firmy Tikrow, w minionym roku 22 proc. ofert pracy dorywczej w logistyce dotyczyło właśnie tego stanowiska. Podobnie jak w wypadku pracownika sklepu, tu również można zarobić nawet 28 zł „na rękę” za godzinę pracy.