Reshoring, nearshoring, friendshoring – eksperci spodziewają się w tym roku kontynuacji przenoszenia produkcji z Azji do Europy, w tym Polski. Prognozuje to również Nils Swolkien, nowy prezes Decathlonu Polska. Ma podstawy.
Zobacz także
– Z rozmów z naszymi partnerami produkującymi w Chinach wynika, że są zainteresowani przeniesieniem działalności np. do Polski. Oznacza to dla nich sprawniejszą dostawę towarów, ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko oraz skrócenie czasu od stworzenia innowacji do wprowadzenia produktu na rynek – wyjaśnia Nils Swolkien.
Nowe komponenty dla e-rowerów
Menedżer podkreśla, że Polska od lat słynie m.in. z niskoprzetworzonych produktów niewymagających zaawansowanego R&D, jak np. meble. Obecnie rodzimi fachowcy są jednak w stanie wytwarzać także coraz bardziej zaawansowane technicznie komponenty, a to z nich bierze się innowacyjność końcowych produktów.
Decathlon zamierza to wykorzystać. Nils Swolkien ujawnia, że jego firma już zaplanowała uruchomienie nad Wisłą produkcji dwóch ważnych elementów i z pewnością na tym nie poprzestanie. Prawdopodobnie w 2023 r. Decathlon zacznie komercjalizować rower elektryczny z automatyczną skrzynią biegów, a kluczowa część tej skrzyni będzie wytwarzana właśnie w Polsce.
– W 2023 r. planujemy wyprodukować ok. 3,5 tys. tych sterowników, ale potencjał jest ogromny. Od 2026 r. może to już być 100 tys. rocznie. Natomiast drugi projekt jest związany z rynkiem baterii do pojazdów elektrycznych, w których Polska coraz mocniej się specjalizuje. Chodzi o produkcję ram do składanych rowerów z wbudowaną baterią – obecnie trudno umieszczać ją na zewnątrz. Plan na 2023 r. to wytworzenie 4,5 tys. sztuk, a w 2024 r. wolumen może wzrosnąć do 20 tys. – informuje szef Decathlonu w Polsce.
Wielomilionowe inwestycje
Przez dwa ostatnie lata polski oddział inwestował po ok. 30 mln zł rocznie i prawdopodobnie w 2023 r. będzie to podobna kwota. W 2021 r. najwięcej wydał na logistykę.
– Mamy dwa magazyny: w Gliwicach, 30 tys. m kw., i pod Łodzią, 40 tys. m kw. Drugi rozbudujemy w tym roku o 10 tys. m kw. Rozpoczęliśmy już robotyzację części odpowiadającej za realizację zamówień konsumentów, a w kolejnych latach planujemy robotyzację obsługi zatowarowania sklepów. Nasze magazyny odpowiadają za obsługę sklepów stacjonarnych oraz e-commerce nie tylko w Polsce, ale też w Czechach i krajach bałtyckich – mówi Nils Swolkien.
W 2022 r. najwięcej Decathlon zainwestował w produkcję. Od II kw. działa w Brześciu Kujawskim fabryka rowerów uruchomiona przez jego wieloletniego partnera, RTE. Powstaje tam 15 modeli na potrzeby sklepów Decathlonu nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Zgodnie z planem w tym roku z fabryki ma wyjechać ok. 250 tys. rowerów, a docelowo ponad 1 mln rocznie.
– Rynek rowerowy czeka kilka trudnych lat, bo w pandemii mocno się on nasycił, ale dla nas to nie problem, bo mamy długofalową perspektywę. Jazda rowerem to jedna z osiemdziesięciu dyscyplin sportowych, do których uprawiania dostarczamy sprzęt, więc jesteśmy w stanie bilansować cykle koniunkturalne w poszczególnych segmentach oferty – stwierdza Nils Swolkien.
Decathlon zaczął rozwijać produkcję w Polsce jeszcze przed otwarciem pierwszego sklepu, czyli ponad 21 lat temu. Wytwarza tu z pomocą partnerów 140 produktów pod 30 markami, a jednym z najpopularniejszych na świecie jest maska do nurkowania Eeasybreath.
Znaczenie kraju rośnie:
Dla Decathlonu, którego biznesem nad Wisłą kieruje Nils Swolkien, Polska odgrywa coraz ważniejszą rolę – nie tylko pod względem sprzedaży, ale też produkcji.
Marek Wiśniewski
