Notowania ropy naftowej mają za sobą kolejny rok wyjątkowo dużej zmienności notowań. 2022 rok zakończył się jednak na rynku tego surowca na plusie – cena ropy Brent zwyżkowała ostatecznie o około 10%, a notowania ropy WTI wzrosły o około 7% w skali całego roku. Tym samym, był to już drugi z kolei zwyżkowy rok na rynku ropy naftowej.

Ian Tuttle/Bloomberg
Dzisiaj rano notowania ropy naftowej rozpoczynają rok od wzrostów. Zwyżkom sprzyja słabość amerykańskiego dolara, jak również zaognienie sytuacji na Ukrainie w kontekście Rosji jako jednego z kluczowych producentów i eksporterów ropy naftowej na świecie.
Niemniej, nie ma wątpliwości, że bieżący rok na rynku ropy naftowej może być trudny. Z jednej strony, faktycznie wsparciem dla cen ropy będą obawy o podaż ropy z Rosji oraz perspektywa dalszego kupowania ropy naftowej w celu uzupełniania rezerw strategicznych w Stanach Zjednoczonych. Niemniej, z drugiej strony tematem przewodnim na rynkach finansowych w tym roku najprawdopodobniej będzie recesja – a to z kolei powinno odbić się echem także na rynku ropy naftowej, bowiem spowolnienie gospodarcze wyraźnie przekłada się na popyt na paliwa.

W centrum uwagi inwestorów na rynku ropy naftowej w najbliższym czasie mogą pozostawać Chiny. O ile sytuacja w Europie czy USA jest bowiem bardziej przewidywalna (o ile w ogóle można mówić o przewidywalności w kontekście współczesnej gospodarki), to w Chinach nadal istnieje sporo znaków zapytania związanych z podejściem do restrykcji pandemicznych oraz ich przełożeniem na całą gospodarkę.
Chiny to drugi po USA największy konsument ropy naftowej na świecie – a w 2022 roku, ze względu na politykę „zera tolerancji wobec Covid-19), Państwo Środka zanotowało pierwszy od lat całościowy spadek popytu na ropę. O ile w 2023 r. spodziewany jest w tym kraju wzrost popytu, to ze względu na ostatni wzrost liczby zakażeń może on nie nastąpić prędko.

© ℗