Polską grupę Humanosh Med Evacuation aktywnie wspierają osoby prywatne, firmy i fundacje, bez których ratowanie żołnierzy, chorych i dzieci nie byłoby możliwe – od 10 marca do 29 grudnia medycy przeprowadzili ewakuację medyczną 2004 pacjentów z Ukrainy. Grupa wciąż szuka sponsorów i pieniędzy, bo skala potrzeb jest ogromna.

Karolina Matałowska
Ewakuacja medyczna to działania ratunkowe polegające na transporcie rannych i chorych z terenów objętych działaniami wojennymi lub innym rodzajem katastrofy humanitarnej, wykonywane przez personel medyczny. Obejmuje udzielenie pomocy medycznej bezpośrednio na miejscu zdarzenia, odpowiednie zabezpieczenie i monitorowanie stanu pacjentów podczas transportu oraz dostarczenie ich do wcześniej ustalonego miejsca, w którym mogą bezpiecznie kontynuować leczenie. W Ukrainie taka pomoc ma kluczowe znaczenie. Lokalne służby medyczne są przeciążone, a szpitale w wielu przypadkach zniszczone i pozbawione prądu, wody i ogrzewania. W połączeniu z ryzykiem nawracających ataków rakietowych i niewystarczającą liczbą ukraińskich medyków uniemożliwia to skuteczną pomoc przewlekle chorym i rannym. Szczególnie dramatyczna sytuacja ma miejsce na wschodzie kraju – w regionach, w których działania zbrojne trwają nieprzerwanie od wielu tygodni.

Karolina Matałowska
– Pracuję w ratownictwie medycznym od dawna, więc od pierwszych dni wojny wiedziałem, że w systemie jest luka, która uniemożliwi skuteczną pomoc Ukraińcom. Dlatego podjąłem decyzję o stworzeniu ochotniczej grupy medycznej, która tę lukę wypełni. Stanie się łącznikiem między ukraińskim systemem ochrony zdrowia oraz organizacjami międzynarodowymi i służbami medycznymi Polski i innych krajów, które są gotowe na przyjęcie tych pacjentów, ale z różnych względów nie mają możliwości wjazdu czy pracy bezpośrednio w strefach objętych konfliktem – mówi Jakub Bałaban inicjator i szef grupy Humanosh Med Evacuation.

Karolina Matałowska
Do inicjatywy dołączyli inni medycy wolontariusze, a transporty medyczne realizowane przez kilkoro zapaleńców ruszyły od 10 marca. Pierwsze karetki przekazali darczyńcy – Grupa Falck, Fundacja Orlen oraz Fundacja Nienieodpowiedzialni, wsparcia udzielił także polski broker ubezpieczeniowy Howden Donoria, Fundacja PKO BP, Fundacja Ronalda McDonalda, Fundacja PGNIG, Grand Circle Foundation. Odbywały się również spontaniczne zbiórki – m.in. mieszkańców Krosna i okolic – dzięki którym możliwy był zakup paliwa na pierwsze wyjazdy.

Karolina Matałowska
Od pierwszych dni grupę wspiera Fundacja Humanosh im. Sławka i Izka Wołosiańskich. Ewakuacje medyczne stały się ważną częścią jej działalności, po kilku miesiącach wyodrębniony został podmiot medyczny Humanosh Med Evacuation, który jest wciąż rozwijany.
– Jako fundacja jesteśmy zaangażowani w pomoc dla Ukrainy od pierwszego dnia wojny. Zorganizowaliśmy w Polsce pobyt i opiekę dla kilkuset osób, od 10 miesięcy stale dostarczamy pomoc humanitarną do najbardziej potrzebujących regionów wschodniej Ukrainy. Nie tylko nawiązaliśmy kontakty z fundacjami i organizacjami w Ukrainie, lecz także jesteśmy tam regularnie obecni, dzięki czemu doskonale znamy potrzeby i wiemy, że nasze wsparcie trafia dokładnie tam, gdzie powinno. Ewakuacja i pomoc medyczna na początku wydawała się naturalnym uzupełnieniem tych działań. Potem przyszła refleksja, że jeśli nie my, to kto. Dlatego postanowiliśmy wesprzeć Jakuba, znając jego wcześniejsze dokonania, i zdecydowaliśmy się przeznaczyć większość naszych sił, środków, energii na właśnie te działania. Uważam, że była to bardzo dobra decyzja, ale idziemy dalej. Obecnie przygotowujemy kolejne działania związane z ewakuacjami z Ukrainy – mówi Katarzyna Skopiec, założycielka i członek zarządu Fundacji Humanosh.

Michał Chełstowski
Pion Humanosh Med Evacuation działa nieprzerwanie od 10 marca. W pierwszych tygodniach ewakuował z ukraińskich szpitali dzieci z przewlekłymi chorobami nefrologicznymi i onkologicznymi, a także obsługiwał transporty do pociągu medycznego szpitala MSWiA. Obecnie w ramach m.in. Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności grupa regularnie transportuje chorych i rannych na lotnisko Rzeszów Jasionka oraz do działającego przy nim Medevac Hub Jasionka, skąd zabierają ich samoloty ewakuacyjne z wielu krajów. Transporty realizowane są również do polskich szpitali. Specjalnie wyszkolone zespoły pracują także bezpośrednio przy linii frontu, a polscy medycy dodatkowo prowadzą szkolenia z ewakuacji medycznej dla zespołów ukraińskich.

Michał Chełstowski
– Pracujemy wszędzie tam, gdzie jesteśmy potrzebni. Od początku współpracujemy z ukraińskimi przewodnikami, służbami medycznymi, wojskiem oraz przede wszystkim Ministerstwem Zdrowia Ukrainy. Mamy na miejscu sieć kontaktów, a za sobą miesiące doświadczenia na tych terenach, co w połączeniu z umiejętnościami naszych medyków umożliwia nam sprawne działanie. Po wjeździe do Polski wspierają nas krajowe i międzynarodowe organizacje, które przejmują pacjentów i zapewniają im transport na dalsze leczenie i rehabilitację – tłumaczy Jakub Bałaban.

Michał Chełstowski
Spontaniczna oddolna inicjatywa przerodziła się w sporą organizację. Zespół medyczny liczy dziś prawie 80 osób – lekarzy, ratowników medycznych, pielęgniarek i ratowników KPP. Grupa dysponuje 20 ambulansami. Wykorzystuje również dwa autobusy otrzymane od prezydenta Piły, które zostały dostosowane do potrzeb transportu sanitarnego.

Michał Chełstowski
W czasie konwojów do załóg Humanosh dołączają inne organizacje z Polski, Francji, Niemiec, USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Czech, Łotwy.

Michał Chełstowski
Przez pierwsze miesiące zespół pracował na zasadach wolontariatu, a medycy łączyli wyjazdy do Ukrainy z pracą zawodową w Polsce. W połowie września inicjatywa uzyskała wsparcie finansowe Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), co pozwoliło na zwiększenie skali działania, pokrycie bieżących wydatków oraz zakup niezbędnego sprzętu.
– WHO i partnerzy tacy jak Humanosh pomagają Ukrainie w sposób ciągły, zapewniając długoterminową pomoc medyczną, także w krajach przyjmujących uchodźców, takich jak Polska, i wzmacniając partnerstwa oraz współpracę ze wszystkimi podmiotami zaangażowanymi w reagowanie – mówi dr Paloma Cuchí, reprezentująca WHO w Polsce.

Michał Chełstowski
– To był przełomowy moment naszej działalności – przede wszystkim dlatego, że po wielu tygodniach ciężkiej i bardzo angażującej pracy dotąd wykonywanej za darmo, nasi medycy mogli otrzymać pierwsze wynagrodzenie. To pozwoliło nam na zachowanie ciągłości działania. Ta wojna trwa już 10 miesięcy, a nasi ludzie – mimo że kieruje nimi przede wszystkim chęć bezinteresownej pomocy – mają rodziny na utrzymaniu, kredyty i inne zobowiązania finansowe, które wcześniej czy później o sobie przypominają – tłumaczy Michał Chełstowski, odpowiedzialny za działania operacyjne grupy.

Michał Chełstowski
– Od wielu miesięcy aktywnie wspierają nas osoby prywatne, firmy i fundacje, bez których uratowanie tych wszystkich żołnierzy, osób chorych i dzieci nie było by możliwe. Cały czas szukamy sponsorów i środków, bo skala potrzeb jest ogromna. Poza rannymi i osobami chorymi, które nie mają szans na leczenie w Ukrainie, czasami z bardzo prozaicznych przyczyn, takich jak brak prądu czy żywności, jest jeszcze grupa osób starszych, z niepełnosprawnościami, często zapomnianych przez los, które także zasługują na pomoc – mówi Monika Dryl, dyrektor zarządzająca Humanosh.

Karolina Matałowska
Dotychczas Humanosh Med Evacuation wraz ze współpracującymi zespołami z innych krajów i organizacji, przeprowadził ewakuację medyczną ponad 2 tys. pacjentów.

Karolina Matałowska
1 stycznia 2023 r. honorowy patronat nad działalnością grupy Humanosh Med Evacuation obejmie minister zdrowia Adam Niedzielski.
© ℗